niedziela, 22 lipca 2012

Magiczna atmosfera przyjęć w ogrodzie



      Lato w pełni, aż szkoda więc nie wykorzystać pięknej pogody podczas organizowania przyjęć i spotkań w gronie najbliższych. Nawet niewielki ogródek czy działka za miastem dają nam wiele możliwości aranżacyjnych. Niektórzy obawiają się, że ich kawałeczek ziemi nie jest wystarczająco zadbany, by zaprosić do niego gości. Nic bardziej mylnego! Czasem nie trzeba wiele pracy, by stworzyć niepowtarzalną, odprężającą atmosferę. Z pewnością uwielbiacie spędzać czas na dworze – grzechem jest nie skorzystać z nadarzających się okazji (a latem jest ich bez liku), zwłaszcza, że często poza kilkudniowym wyjazdem na wakacje większość czasu spędzamy jednak w zamkniętych biurach.

Naturalnie, najprościej, najpiękniej
     Twoja działka za miastem jest zaniedbana, może nawet zapuszczona? Drzewa i krzewy nie były przycinane od lat, a w kilku kątach wyrosły nieprzeniknione chaszcze? Pewnie myślisz jedynie o tym, że trzeba się wziąć za pracę i zrobić porządek z każdą roślinką. Tylko kiedy? A za jakiś czas znów wszystko trzeba będzie robić od nowa. Nic dziwnego, że czujemy zniechęcenie. Tymczasem nawet w zaniedbanym miejscu można urządzić piękne spotkanie w przyjemnej, czarownej atmosferze. Ważne, by wykorzystać najprostsze rozwiązania. Stolikiem i krzesełkami niech będą pieńki drzew, które nakryjesz obrusikiem w kratkę lub w drobne kwiatki. Jeszcze dekoracje z drobnych lub polnych kwiatów i dzikich różyczek. Do tego nietypowy akcent, np. kryształowe naczynia. Staraj się zachować wspólny mianownik dla wszystkich ozdób i naczyń – niech będzie kratka, kwiatowe desenie, ale wszystkie w jednym kolorze. I już możesz zaprosić przyjaciół do tajemniczego ogrodu :) Popołudnie w bajkowej, magicznej enklawie spokoju i ciszy zrelaksuje każdego. Zatem – stoliczku nakryj się… :)

Eleganckie przyjęcie w ogrodzie? Czemu nie!
     Uwielbiamy grillować na działce, spotykać się tam z najbliższymi, ale eleganckie przyjęcia w ogrodzie znamy zazwyczaj z hollywoodzkich filmów. A przecież nie każdy na Zachodzie ma prywatnego ogrodnika, zatrudnia projektanta i – co najważniejsze – nie każdy ma perfekcyjny ogród. To prawda, że eleganckie przyjęcie zobowiązuje – trzeba pięknie skosić trawnik, pochować narzędzia i zabawki, wymagana jest odrobina przestrzeni. Reszta jednak zależy od naszej kreatywności. I bynajmniej nie wymaga to niebotycznych nakładów finansowych.
     Magiczną atmosferę buduje przede wszystkim oświetlenie. Jeśli macie w ogrodzie drzewo, ustawcie pod nim stół, a konary i gałęzie posłużą do przymocowania lampionów i świateł. Jeśli ziemia jest zbyt miękka, by panie swobodnie chodziło po niej w szpilkach, można ustawić drewniany podest – wykonany samodzielnie lub kupiony w markecie budowlanym. Przydadzą się szklane lampiony do ustawienia na stole, ponieważ świece może zdmuchnąć wiatr. Wspaniałym rozwiązaniem jest powtykanie w różnych miejscach w ogrodzie lamp na palu (wcale nie musi to być drogie, solarne oświetlenie, ale np. szklane kule, do których wkłada się podgrzewacze herbaciane). Jeśli w Waszym ogrodzie znajduje się przyschnięty krzaczek, którego nie zdążycie wykopać – po prostu nie ustawiajcie lampy w jego pobliżu. Dobrym rozwiązaniem jest oświetlenie całego domu – będzie przytulniej i jaśniej, a jednocześnie światło lampionów przy stole pozostanie miękkie. Przepięknie prezentuje się dróżka do ogrodu albo droga wjazdowa, wzdłuż której po obu stronach ustawimy lampiony.
     Eleganckie przyjęcie to również delikatna muzyka w tle – np. spokojna muzyka klasyczna, która nadaje spotkaniom wytworności. Ważny jest również zapach ogrodu. Woń letnich kwiatów jest niezastąpiona, jednak zapach wilgotnej ziemi i próchnicy niektórych może drażnić. Pomyślcie więc o kadzidłach ogrodowych. Są kilkakrotnie większe niż tradycyjne, dlatego nie ustawiamy ich na stole – jest to nieeleganckie i może przeszkadzać. Jeśli nie ma wiatru, można palić kadzidła przed przyjściem gości. Ich dodatkową zaletą jest fakt, że odstraszają komary i inne owady.

     Przyjęcia w ogrodzie – te bardziej oficjalne i te zupełnie nieformalne, mają niepowtarzalną atmosferę. Bliskość przyrody na każdego działa kojąco, zatem goście nawet nie znając się nawzajem będą od początku spotkania bardziej rozluźnieni. Ważną sprawą jest również fakt, że zorganizowanie uroczystości na zewnątrz zazwyczaj wymaga mniej pracy niż w domu. Ogromną część dekoracji mamy przecież zapewnioną ;) Łatwiej również posprzątać. Pozostaje więc tylko dobrze się bawić :)



poniedziałek, 16 lipca 2012

Pokarm dla ciała i duszy – O kuchni koszernej



      Kuchnia koszerna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych kuchni na świecie. Większości z nas słowo to kojarzy się przede wszystkim z kulturą żydowską, trzeba jednak pamiętać, że również Muzułmanie muszą przestrzegać wielu restrykcyjnych norm dotyczących przygotowywania i spożywania pokarmów. Nie ulega jednak wątpliwości, że kuchnia koszerna jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie, podobnie jak włoska, tajska, grecka czy chińska. Wiele gwiazd Hollywood bardzo chwali sobie tradycyjny, koszerny sposób odżywiania i chyba śmiało można powiedzieć, że staje się on coraz bardziej modny. Ciekawostką jest również fakt, że w wielu krajach (zwłaszcza na Zachodzie) możemy natknąć się na jedną z restauracji Mc Donald’s z szyldem Kosher :) 

Koszerna, czyli jaka?
     Słowo koszerny oznacza tyle, co czysty, dozwolony. Przeciwieństwem potraw koszernych są trefne. Domyślacie się zapewne, że nie chodzi wyłącznie o higienę przygotowywania posiłków, ale również o sposób pozyskiwania produktów żywnościowych, ich przechowywanie, a nawet używanie przyborów kuchennych. Restrykcyjne normy na ten temat zawarte są w Pięcioksięgu Mojżeszowym, czyli w Torze. Ich interpretacją zajmują się rabini. 5 pierwszych ksiąg Starego Testamentu w religii chrześcijańskiej odpowiada Torze, można więc z łatwością sprawdzić źródło owych nakazów. Poniżej znajdziecie najważniejsze zasady koszerności pożywienia:
  • można spożywać mięso wyłącznie zwierząt hodowlanych, parzystokopytnych lub przeżuwających. Z pewnością słyszeliście o tym nakazie, który wyklucza spożywanie wieprzowiny. Dotyczy to także np. mięsa zająca. Prawo to oznacza również, że nie wolno jeść mięsa drapieżników.
  • zwierzęta hodowlane powinny być zabijane w humanitarny sposób, oszczędzający cierpienia – nie poprzez uduszenie, ale najlepiej przez upływ krwi. Krew nie jest przeznaczona do spożycia, a wszelkie mięsa trzeba poddać moczeniu i płukaniu, by pozbyć się krwi.
  • mleko wyżej wymienionych zwierząt może być spożywane, ale nigdy w połączeniu z mięsem. Między posiłkiem mlecznym a mięsnym trzeba zachować kilkugodzinną przerwę.
  • ze stworzeń wodnych koszerne są tylko te, które mają łuski i płetwy. Niejadalne są skorupiaki i owady.
  • spośród ptactwa koszerne są tylko zwierzęta hodowlane, takie jak kury, kaczki i gęsi oraz składane przez nie jaja.
  • zakazane jest spożywanie padliny oraz zwierząt ze skazą, czyli z jakąś wadą w budowie anatomicznej zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej.
  • koszerne warzywa nie mogą być nadgryzione przez owady. Ta sama zasada dotyczy owoców, a dodatkowo mogą one pochodzić wyłącznie z drzew minimum 3-letnich.
  • przybory kuchenne, które dotykały mięsa, nie mogą dotknąć mleka i odwrotnie. Chodzi tu zarówno  o sztućce, talerze, miski i półmiski, jak i szafki kuchenne czy blaty, na których przygotowuje się pożywienie.
  • po umyciu naczyń i sztućców należy dodatkowo opłukać je zimną wodą.
  • niektóre potrawy i napoje są koszerne jedynie wówczas, gdy przygotuje je Żyd. Tak jest na przykład w przypadku wina.
Prawdy i mity na temat kuchni koszernej
    Potrawa koszerna to niekoniecznie coś, co zostało sporządzone na podstawie tradycyjnej receptury. Certyfikat koszerności ma np. Coca Cola, a nie jest to narodowa potrawa żydowska. Koszerność to cecha pożywienia. Znajdziecie wiele tak zwanych restauracji "koszernych", które w rzeczywistości serwują jedynie dania kuchni żydowskiej. Są jednak i takie, w których żywność jest zaakceptowana przez rabinów i posiada stosowne certyfikaty. Nie jest prawdą, że przygotowanie koszernej żywności zawsze wymaga przeprowadzenia specjalnych rytuałów, chociaż oczywiście możemy mówić chociażby o rytualnym uboju zwierząt. Na przykład koszerna sałata to taka, która została dokładnie… opłukana – tak, by w liściach nie znalazł się żaden owad.
     Mówi się, że nakaz spożywania koszernej żywności w czasach, gdy naród żydowski zamieszkiwał tereny pustynne, a tryb życia wiązał się z częstym przemieszczaniem, był czymś zupełnie nowoczesnym i higienicznym. Dla wielu osób – różnych wyznań, kuchnia koszerna jest współcześnie czymś znacznie ważniejszym, bo wynika z intelektualnych poszukiwań i odwołuje się do tradycyjnych, duchowych wartości. Stąd rosnąca popularność koszernego stylu odżywiania.

niedziela, 8 lipca 2012

Zatrzymać smak lata na cały rok – domowe przetwory



Przygotowywanie domowych przetworów uważane było dawniej za objaw zapobiegliwości i gospodarności. Z czasem jednak, w miarę jak sklepowe półki zapełniały się coraz bardziej wyszukanymi produktami spożywczymi, gromadzenie zapasów na zimę przestało być tak powszechnym zjawiskiem jak niegdyś. Z pewnością pamiętacie wspaniałe kompoty, dżemy i konfitury swoich babć i mam :) Współcześnie brakuje nam czasu na pichcenie pracochłonnych przetworów domowych. A może jednak warto? Powidła ze sklepu to nie to samo, co usmażony samodzielnie smakołyk. Nawet jeśli nie macie własnego ogródka lub działki, doskonałej jakości owoce i warzywa można kupić na tradycyjnym targu u starszego pana, który całe życie poświęcił uprawie i sprzedaży płodów rolnych. Tacy ludzie naprawdę jeszcze istnieją! ;)

Słoiki, weki i zakrętki
Jeśli postanowicie już przygotować tego lata mały zapas na zimę w postaci ulubionych przetworów, koniecznie będziecie potrzebować słoików. Nasze mamy i babcie znały dwa rodzaje tych naczyń: weki, czyli słoje z gumową obręczą dociskaną wyprofilowanym wieczkiem (dzisiaj często sprzedawany jest w nich miód) oraz słoiki typu twist – z tradycyjną zakrętką. W wielu domach praktykowano zwyczaj zbierania słoików po rozmaitych produktach spożywczych. Jeśli jednak nie macie takiego zapasu naczyń, nie załamujcie rąk :) Niekiedy nawet w marketach w okresie letnim można kupić zarówno słoje, jak i pasujące do nich zakrętki. 
Musicie wiedzieć, że zakrętki sprawiają najwięcej kłopotu każdej gospodyni domowej :) Nie dość, że mają różne rozmiary, wykazują dodatkowo tendencję do uporczywego "nie chwytania" ;) Bardzo ważne jest, by słoik z przygotowanymi specjałami był szczelnie zamknięty – tylko wówczas pasteryzowanie ma sens. Zazwyczaj doskonale można wyczuć podczas zakręcania przetworów, że pokrywka wyrobiła się i leży zbyt luźno. Jeśli po otworzeniu słoika zimą zauważymy biały nalot lub poczujemy nieprzyjemny, kwaśny zapach, oznacza to, że naczynie było nieszczelnie zamknięte i nasze konfitury niestety nie nadają się do jedzenia.
Nieco więcej uwagi chciałabym poświecić dużym słojom na ogórki. Również można je kupić w sklepach – niekiedy nawet naczynia te mają urocze zdobienia w postaci wypukłych motywów owocowo – warzywnych. Ogórki kiszone, które planujemy spałaszować najszybciej jak to możliwe (tzw. ogórki małosolne) nie wymagają zakręcenia – odstawiamy je w ciepłe miejsce przykrywając słój talerzykiem. Ogórki kiszone przygotowywane na zimę zakręcamy, ale nie zagotowujemy słoików! Gotowania wymagają natomiast zakręcone słoiki z ogórkami konserwowymi, z korniszonami.

Domowe przetwory na stole
Słoiki typu twist nie należą, niestety, do najbardziej estetycznych naczyń, zwłaszcza po kilku miesiącach przechowywania w piwnicy. Dotyczy to szczególnie zakrętek, na których osiada kurz. Poza tym zakrętka z logo producenta majonezu, ani nawet kupna blaszana nie mają w sobie nic atrakcyjnego :) Jednak świetną zabawą jest ozdabianie słoików. Wystarczy, że zakrętkę owiniemy kawałkiem kolorowej ceratki stołowej i przewiążemy sznureczkiem lub tasiemką. Takie rozwiązanie jest o tyle praktyczne, że wystarczy przetrzeć ceratkę mokrą ściereczką, by znów wyglądała pięknie – nawet po długim czasie. Dobrym pomysłem jest również ozdabianie zakrętek serwetkami papierowymi lub materiałowymi – jednak na pewno będą one brudne i zakurzone, dlatego robimy to dopiero przed podaniem na stół. Pamiętajcie również o przygotowaniu etykiet opisujących przetwory, na których znajdą się na przykład takie informacje: Konfitura porzeczkowa, lipiec 2012.  Ponieważ wiele osób chętnie dołącza słoiczek przetworów własnej roboty do prezentów gwiazdkowych, można umieścić na nim cytat lub fragment wiersza – oczywiście na temat domu lub kuchni :)

Podejrzewam, że po lekturze tego wpisu zostaje pewien niedosyt. Brakuje przecież bardzo ważnej kwestii! Nie podzieliłam się z Wami żadnym przepisem – z premedytacją ;) Koniecznie poproście o przepisy na przetwory owocowe i warzywne swoje mamy lub babcie. Bardzo ważnym składnikiem jest bowiem serce włożone w przygotowanie zimowych zapasów. Smaku dzieciństwa nie zastąpi najlepsza nawet porada.