czwartek, 29 września 2011

Sushi – z czym to się je?




Sushi – japoński przysmak, który na Zachodzie stał się chyba jednym z najbardziej rozpowszechnionych dań kuchni azjatyckiej, zyskuje coraz większą popularność również w Polsce. Niewiele jednak osób wie, że w Japonii spożywaniu sushi towarzyszy swoisty rytuał. Dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kulturę jedzenia tej ciekawej potrawy – zarówno u nas, jak i na Dalekim Wschodzie. Czy bardzo się ona różni? Zastanawiacie się pewnie także nad tym, jak podać sushi na stół, gdy przygotujecie to pyszne danie dla rodziny lub dla przyjaciół. Postaram się odpowiedzieć również na pytanie, co buduje niepowtarzalny klimat podczas spożywania ryżowych ruloników. Mam nadzieję, że wszystkie porady okażą się dla Was pomocne i pozwolą na przeżycie prawdziwej kulinarnej podróży w świat egzotycznych specjałów :)

Kultura jedzenia sushi
Większości z Was zapewne nie zdziwi fakt, że na Zachodzie najczęściej je się sushi pałeczkami, kojarzą się one bowiem z kuchnią japońską i chińską. Sztuka posługiwania się pałeczkami wymaga jednak pewnej wprawy i dla nowicjusza może być nie lada wyzwaniem. Zdradzę Wam więc pewien sekret ;) Otóż cała tajemnica eleganckiego korzystania z pałeczek tkwi w ich odpowiednim uchwyceniu. Jedna z pałeczek powinna być całkowicie nieruchoma – wsuwamy ją głęboko między kciuk a palec wskazujący i opieramy na środkowym i serdecznym palcu. Natomiast druga pałeczka powinna tkwić nieco wyżej pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem (trochę w taki sposób, jak trzymamy długopis) – tak, abyśmy swobodnie mogli nią manipulować. Pałeczki działają jak szczypce. Jestem przekonana, że jeśli troszkę poćwiczycie, zostaniecie prawdziwymi mistrzami pałeczek ;) Zdziwicie się jednak, kiedy dowiecie się, że w Japonii nikt nie posługuje się pałeczkami, by zjeść sushi – robi się to palcami. W Europie i Ameryce jedzenie bez sztućców uważane jest za mało eleganckie i niehigieniczne – pewnie dlatego nawet w japońskich restauracjach znajdziecie pałeczki. Co ciekawe, nawet jedzenie palcami obwarowane jest kilkoma zakazami i nakazami. Przede wszystkim nie można rozdrabniać sushi i jeśli choćby jeden kęs trafi do naszych ust, nie możemy odłożyć ryżowego ruloniku z powrotem na talerz. Oczywiście przy tym można maczać sushi w sosie sojowym wymieszanym z chrzanem wasabi. Pomiędzy jednym a drugim rodzajem sushi jemy niewielką ilość marynowanego imbiru, który oczyszcza kubeczki smakowe i przygotowuje je na nowe doznania smakowe. Na koniec uczty myje się i wyciera ręce. 

Jak stworzyć niepowtarzalny klimat podczas jedzenia sushi?
Kulinarne eksperymentowanie to dla wielu z nas nie tylko okazja do wypróbowania niespotykanych, egzotycznych smaków, ale również wyjątkowa atmosfera i możliwość oderwania się od szarej codzienności. Dlatego jeśli przygotowujecie sushi dla bliskich, warto pomyśleć o odpowiedniej oprawie tej kulinarnej uczty. Ponieważ posługiwanie się pałeczkami wymaga odrobiny wprawy i doświadczenia, możecie zaprosić przyjaciół na tradycyjny japoński posiłek, czyli sushi jedzone palcami. Przygotujcie więc dla każdego miseczkę z wodą i ręczniczek, które przed i po posiłku posłużą do umycia rąk. Jedzcie koniecznie siedząc na podłodze, przy niskim stole – wspaniała zabawa :) Nie zapominajcie również o podaniu tradycyjnej, zielonej herbaty – najlepiej liściastej. Oczywiście, będzie Wam potrzebna również odpowiednia porcelana stołowa do serwowania sushi i dodatków.

Jak nakryć stół?
Na Dalekim Wschodzie raczej nie praktykuje się bogatego dekorowania stołu. Ponieważ nie jesteśmy przyzwyczajeni do gołych blatów, warto pod każdym nakryciem położyć bambusowe maty. Sushi możemy podać na tradycyjnych talerzach. Szczególnie pięknie wygląda na nowoczesnych kwadratowych naczyniach. Możecie również ustawić półmisek lub półmiski z sushi na środku stołu, jeśli zależy Wam jednak na tradycyjnych akcentach, przydatna będzie specjalna deseczka do podawania sushi. Jeśli planujecie używanie pałeczek, nie zapomnijcie o podstawkach, na których goście będą mogli oprzeć końcówki, by nie stykały się z powierzchnią stołu. Bardzo ważne są małe miseczki, w których serwowane są sosy i dodatki do sushi. Do podawania zielonej herbaty możemy użyć filiżanek i czajniczka postawionego na podgrzewaczu.

Mam nadzieję, że jedzenie sushi w towarzystwie najbliższych będzie dla Was prawdziwą radością i niezapomnianym przeżyciem – nie tylko kulinarnym :) Jest coś niezwykle eleganckiego i dystyngowanego w tej potrawie, co w połączeniu z kilkoma egzotycznym akcentami sprawi, że będzie to prawdziwa uczta dla zmysłów i dla ducha. Sushi tak naprawdę może przygotować nawet początkujący kucharz. Wystarczą odpowiednio dobrane składniki i pomysł na ryżowe ruloniki. Ponieważ coraz częściej nawet w marketach można znaleźć potrzebne do przyrządzenia sushi produkty, co stoi na przeszkodzie, żeby spróbować? Życzę więc smacznego i niezapomnianych wrażeń :) 


niedziela, 25 września 2011

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o sushi


Eksperymenty kulinarne to pasja wielu z Was – jestem o tym przekonana :) Któż z nas nie zna sushi przynajmniej ze słyszenia? Bardzo często egzotyczne dania są wyjątkowo zdrowe i wartościowe, dlatego niekiedy warto skusić się na małe szaleństwo kulinarne i na przykład przygotować dla przyjaciół poczęstunek w takiej nietradycyjnej postaci. Sushi ostatnio stało się jeszcze bardziej popularne, a to za sprawą celebrytów, którzy uwielbiają imprezy połączone z pałaszowaniem sushi wprost z nagich ciał pięknych hostess i przystojnych kelnerów ;) Nie namawiam Was bynajmniej na takie ekstrawaganckie sposoby podawania sushi, zachęcam jednak do spróbowania te osoby, które jeszcze sushi nie jadły :) Jeśli znacie i lubicie to japońskie danie, z pewnością zaciekawią Was jego rozmaite warianty. Dlatego dzisiaj zapraszam Was do egzotycznej podróży w świat ryżu, surowej ryby i wodorostów (i nie tylko!). Opowiem Wam z czego robi się sushi, jakie są jego rodzaje oraz jakie przyprawy i sosy najczęściej podaje się do ryżowych ruloników.

Z czego robi się sushi?
Większość osób z pewnością kojarzy sushi z surową rybą. Jest w tym ziarno prawdy, ale gdyby ograniczyć kulturę jedzenia tego japońskiego przysmaku do tego jednego składnika, byłoby to bardzo krzywdzące. Przede wszystkim podstawą sushi w każdym wypadku jest gotowany ryż. Pozostałe składniki to tak naprawdę dodatki do niego. Ponieważ kuchnia japońska uważana jest za zdrową i bardzo urozmaiconą, stworzono wiele wersji sushi. Nikogo nie powinien dziwić fakt, że mieszkańcy tej Wschodniej Krainy Wysp z prawdziwą pasją oddają się konsumpcji ryb i owoców morza. Urok sushi polega na tym, że najczęściej są one surowe. Sushi owijane jest wodorostami nori, które są bardzo zdrowe – zawierają bowiem prawdziwe bogactwo witamin i składników mineralnych. Do sushi dodaje się również kawałki warzyw, grzyby, a nawet jajka. Najczęściej spożywa się w trakcie jednego posiłku kilka różnych rodzajów ryżowych ruloników. W japońskich restauracjach możecie spotkać się z trzema rodzajami zestawów: od najskromniejszych, przez bardziej urozmaicone, po najbardziej wykwintne. Ponieważ sushi przyrządzane jest z surowych artykułów spożywczych, przygotowywane jest bezpośrednio po złożeniu zamówienia. Dlatego możecie być pewni, że na Wasz stół trafi smaczny, świeży i pełnowartościowy posiłek.

Różne rodzaje japońskiego przysmaku
W zależności od tego, w jaki sposób przygotowywane jest sushi, możemy natknąć się na cztery jego rodzaje. Ryżowe ruloniki, zawinięte w wodorosty nori, które najczęściej kojarzone są z sushi to tak zwane maki – zushi. Przygotowując sushi dla przyjaciół, pamiętajcie o tym, że długość ruloniku nie powinna być większa niż jego średnica. Maki – zushi dzieli się na pomniejsze rodzaje, w zależności od dodatków:
  • tekka – sushi z tuńczykiem 
  • ibodai – sushi z rybą maślaną
  • sake – sushi z łososiem
  • ebi – sushi z krewetkami
  • kappa – sushi z ogórkiem
  • takenoko – sushi z pędami bambusa
  • artichoke – sushi z karczochem
  • tamago – sushi z kawałkiem naleśnika
Jeśli natomiast na Waszym talerzu znajdą się podłużne, uformowane ręcznie ryżowe paluszki, na którym ułożono kawałki ryby, macie przed sobą nigiri – zushi. Jest to drugi pod względem popularności rodzaj sushi. Z kolei hirashi – zushi to nic innego jak ryż rozsypany w miseczce, na którym poukładana jest ryba, owoce morza, tofu, warzywa i grzyby. Nie bądźcie jednak zaskoczeni, jeśli na stole przed Wami zostaną położone składniki (ryż, wodorosty nori oraz dodatki), z których sami będziecie musieli przygotować sobie sushi. Ten rodzaj japońskiego przysmaku nosi nazwę temaki – zushi.

Przyprawy i sosy
Trudno wyobrazić sobie prawdziwe japońskie sushi bez odpowiednich przypraw, które doskonale podkreślają smak tego przysmaku. Do ryżu dodawany jest ocet ryżowy – ma on przyjemny zapach i nieco słodkawy smak. Kawałki ryby bardzo często smarowane są z jednej strony chrzanem wasabi, który jest nieco ostrzejszy niż polski chrzan, a przy tym nieco gorzki. Ponieważ w Polsce korzeń wasabi jest niedostępny, możecie użyć proszku wasabi, który wymieszany z wodą posłuży Wam do przyprawienia kawałków ryby. Pamiętajcie jednak o tym, że jest on nieporównywalnie ostrzejszy od polskiego chrzanu! :) Najczęściej do sushi podaje się sos sojowy do maczania, który bez problemu kupicie nawet w markecie. Warto pomyśleć również o marynowanym imbirze, który w niewielkich ilościach powinno się degustować pomiędzy różnymi rodzajami sushi – dla odświeżenia kubeczków smakowych.

Widzicie więc, że spożywaniu sushi towarzyszy swoisty rytuał! :) Dlatego wiele osób może czuć się zagubionych i zniechęconych do tej wspaniałej potrawy. Dlatego następnym razem zapraszam Was do lektury wpisu o sposobach jedzenia i podawania sushi. Mam nadzieję, że dzięki tym informacjom przekonacie się do tej potrawy. Jest ona bardzo zdrowa i niskokaloryczna. Wodorosty nori znane są dzięki dużej zawartości składników odżywczych, natomiast korzeń wasabi uważany jest nawet za roślinę leczniczą! Tym bardziej zachęcam więc Was do małego eksperymentu kulinarnego lub do odwiedzenia najbliższej restauracji serwującej sushi :)

czwartek, 22 września 2011

Studencki stół


Wśród studentów krąży pewien dowcip, w którym kryje się ziarnko prawdy ;) Kiedy student na pewno kłamie? Gdy mówi: Nie piję, Nie palę i Dziękuję, nie jestem głodny. O ile jednak z imprezowaniem i burzliwym studenckim życiem bywa różnie, o tyle oszczędność – głównie na jedzeniu, bo na czym innym – jest chyba standardem w każdym akademiku i domu studenckim ;) Jeśli studiujecie, z pewnością bardzo ważny jest dla Was czas przygotowania posiłku oraz tak zorganizowana kuchnia, by potrzebne sprzęty zajmowały możliwie najmniej miejsca, a jednocześnie dobrze służyły swoim młodym właścicielom. Dlatego dzisiaj zapraszam Was do lektury na temat studenckich zwyczajów stołowych i praktycznych rozwiązań, które zdadzą egzamin w najbardziej nawet ciasnym miejscu :)

Co jedzą studenci? ;) 
Studenci to chyba najgorzej odżywiona grupa społeczna ;) Tak przynajmniej było w dawnych czasach, a dzisiaj? Młodzi ludzie coraz częściej wiedzą jak ważne jest prawidłowe odżywianie i zdrowy tryb życia. Nie zawsze jednak umiejętności idą w parze z dobrymi chęciami. Dlatego wiele osób tęskni za kuchnią mamy i odwiedzinami w rodzinnym domu, skąd zawsze przywożą smakołyki – najczęściej tradycyjne potrawy, które mama zamraża dla swojej pociechy. Mamine gołąbki, pierogi czy kotlety są po prostu niezastąpione w studenckim menu! :) Gorzej mają jednak te osoby, które nie mogą sobie pozwolić na częste wizyty w domu z racji setek kilometrów dzielących ich od rodzin. Bardzo często pozostają więc zupki w proszku, mrożone dania – idealne do mikrofalówki oraz wszelkiego rodzaju łatwe w przygotowaniu i tanie potrawy. Czasem zdarza się, że grupa przyjaciół w akademiku przygotuje wspólnie pyszną kolację, która jest bardzo istotnym urozmaiceniem codziennego menu. Bywa jednak i tak, że najbardziej pożywnym daniem, na które studenci mogą sobie pozwolić jest pizza zamówiona na telefon.

Co przyda się każdemu studentowi? 
Jeśli dopiero rozpoczynacie studia, zapewne zastanawiacie się, jakie przedmioty warto zapakować do walizki przeprowadzając się do akademika. Mimo że podstawowa zastawa stołowa zwykle znajduje się na stołówce w akademiku (co wcale nie jest takie pewne i nigdy nie wiadomo w jakim będą one stanie ;)), do domu studenckiego warto zabrać ze sobą chociażby jeden komplet złożony z talerza, miseczki, podstawowych sztućców i kubka. Aby nie zniszczyły się one podczas podróży, trzeba je dobrze zapakować albo zabrać ze sobą naczynia z nietłukących się materiałów: na przykład z plastiku lub z melaminy. Na pewno przydadzą się wszelkiego rodzaju pojemniki do przechowywania żywności w lodówce. Wystarczy, że będą to plastikowe pudełka z pokrywką – znacznie ułatwiają one życie. Student raczej nie może sobie pozwolić na pojemniki z próżniowymi zamknięciami, może jednak mama pozwoli zabrać Wam kilka takich z domu? Dzięki nim żywność dłużej zachowuje świeżość. Niezbędne mogą się również okazać naczynia żaroodporne albo wykonane z hartowanej porcelany, które są niezastąpione w kuchenkach mikrofalowych. Inwestycją, która na pewno się opłaci są również naczynia 2w1, które pozwalają zaoszczędzić miejsce. Duży kubek może na przykład pełnić jednocześnie rolę miseczki śniadaniowej. Trójdzielne miseczki pozwolą na ciekawe i estetyczne serwowanie wielu różnych potraw – przydadzą się również do serwowania przekąsek podczas niejednej studenckiej imprezy ;)

Jak wygląda studencki stół? 
Trzeba zacząć od tego, że często nie ma czegoś takiego jak stół w dosłownym tego słowa znaczeniu ;) Ale student zawsze sobie poradzi – tablica korkowa ustawiona na książkach uratowała już niejedną imprezę :) Oczywiście żartuję, ale prawdą jest, że studentom czasem przychodzi mieszkać w naprawdę spartańskich warunkach. Za to jest to chyba najbardziej kreatywna, pomysłowa – i optymistyczna epoka w życiu każdego wykształconego człowieka :) Nawet bardzo skromnej potrawie podawanej przyjaciołom w akademiku towarzyszy nie tylko wyjątkowa atmosfera budowana poprzez wspólną grę na gitarze i śpiewanie, ale również dekoracje – wyczarowane z papieru, świec i zupełnie niepotrzebnych rzeczy, o których nowym przeznaczeniu "nie – studentom" nawet się nie śniło ;)

Mam nadzieję, że moje porady pomogą przygotować się świeżo upieczonym studentom do nowego etapu życia, a tym starszym – no cóż, pozostaje powspominać dawne czasy :) Ponieważ stół jest bardzo ważnym miejscem, również w akademiku, wiele wspaniałych chwil wiąże się właśnie z nim. Wspólne posiłki, przygotowywanie potraw budują szczególną więź między młodymi ludźmi, zwłaszcza w połączeniu z edukacyjnymi wyzwaniami jakie codziennie przed nimi stają. A jakie są Wasze doświadczenia i wspomnienia związane ze zwyczajami studenckimi przy stole? Jakich rad udzielilibyście młodszym kolegom? Zapraszam do dyskusji :) 
 

poniedziałek, 12 września 2011

Wrzesień na stole malucha

 
Nasze pociechy właśnie wróciły do szkoły. Wrzesień to dla nich bardzo ważny miesiąc. Dlatego każdej mamie z pewnością zależy na przygotowaniu pełnowartościowych posiłków, zwłaszcza pierwszego i drugiego śniadania. Niezwykle istotne jest, żeby jeszcze przed szkołą dzieci zjadły coś pożywnego, potrzebna im jest przecież energia na cały, pełen wysiłku dzień. Obowiązkowy jest również posiłek podczas długiej przerwy, w Polsce nie ma bowiem zwyczaju przygotowywaniu lunchu przez szkołę. Dlatego dzisiaj zapraszam Was do lektury sprawdzonych pomysłów na smaczne i zdrowe śniadania oraz przekąski oraz kilku przykładów naczyń śniadaniowych i bidonów, które z pewnością przydadzą się każdemu maluchowi.

Śniadanie w domu – najważniejszy posiłek dnia
    O śniadaniu w domu żadne dziecko nie powinno zapomnieć. Zwykle przypominanie o nim leży jednak w gestii mamy, ponieważ zaspany maluch najchętniej zrezygnowałby z posiłku na rzecz kilku minut dłużej w łóżku. Nie możemy się na to godzić. Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia i od niego zależy funkcjonowanie każdego człowieka w najbardziej wymagającej wysiłku jego części. Te kilka chwil spędzonych przy stole to również doskonała okazja na poświęcenie maluchom trochę uwagi – można wówczas omówić wyzwania, jakie stają przed dzieckiem, ważne wydarzenia, które spotkają go poza domem. Dlatego warto pielęgnować rytuał porannego śniadania w gronie rodziny. A oto kilka pomysłów na pyszne i zdrowe śniadanie w domu:
Zestaw I
•    płatki śniadaniowe z mlekiem,
•    jabłko,
•    kakao lub kawa zbożowa.
Zestaw II
•    owsianka,
•    kolorowa sałatka owocowa z jogurtem i z miodem,
•    soczek pomarańczowy bez cukru.
Zestaw III
•    kanapka z chleba razowego, wysokiej jakości wędliny, sałaty, pomidora, ogórka, rzodkiewki,
•    banan,
•    herbatka owocowa bez cukru.

Dietetycy zauważyli, że zwyczaje żywieniowe najmłodszych Polaków obejmują śniadanie, ale bardzo często jest ono bardzo bogate w cukry. Każda mama wie, jak dzieci uwielbiają chleb z czekoladą czy słodkie płatki śniadaniowe. Tymczasem są one przyczyną próchnicy, nadwagi i kłopotów zdrowotnych. Dlatego dobrze jest zastępować je świeżymi warzywami i pozbawionymi cukru napojami.

    Musicie jednak pamiętać, żeby śniadanko było pięknie podane, wówczas dzieci chętniej będą po nie sięgały. Ważne jest więc, by kanapki były wesołe i kolorowe. Liczą się również naczynia, w jakich serwujemy śniadanie. Dzieci będą zachwycone talerzykami z nadrukami ich ulubionych bohaterów albo zwierzątek. To samo dotyczy sztućców - sztućce dla dzieci muszą być nie tylko bezpieczne, ale również piękne. Nawet zwyczajna miseczka z wesołym wzorkiem może zmienić nastawienie malucha do śniadania.

II śniadanie w szkole
    Wasze dzieci koniecznie muszą zabrać je do szkoły, ponieważ maluchy rozwijają się i przeżywają w szkole duży wysiłek – zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Dobrze jest przygotować dla dziecka kanapkę z wędliną i warzywami lub z serem żółtym. Najlepszy w tym wypadku jest chleb pełnoziarnisty. Do tego jabłko, banan, na zmianę na przykład z marchewką albo jogurt owocowy czy deser mleczny. Nie może oczywiście zabraknąć napoju w postaci wody mineralnej, smakowej wody mineralnej, soczku przecierowego lub marchwiowego. Z pewnością wiecie, że słodkie napoje gazowane to bezwartościowe ‘puste kalorie’.

Jak zapakować śniadanie do szkoły?
    Obecnie na rynku znajdziecie ogromny wybór opakowań na drugie śniadanie. Może zaangażujecie w jego wybór samego malucha? Chlebak wybrany samodzielnie przez dziecko z pewnością będzie mu się podobał dużo bardziej niż tradycyjne plastikowe pudełeczko. Dzieci lubią na przykład pojemniki na kanapki ozdobione ich ulubionymi bohaterami. To samo dotyczy bidonów na soczek. Pamiętajcie również o tym, by pudelka i bidony były wykonane z dobrej jakości materiałów, które się nie potłuką. W tym wypadku plastik jest dużo bardziej praktyczny i bezpieczny niż szkło.

    Pamiętajcie, że powrót do szkoły jest dużym stresem dla malucha, jak każda duża zmiana w codziennym rozkładzie zajęć. Dziecku będzie dużo łatwiej, jeśli na zasadzie kontraktu uzgodnimy z nim nowe reguły funkcjonowania. Bardzo ważne jest wypracowywanie nowych nawyków, w postaci chociażby obowiązkowego śniadania całej rodziny. Dzieci nie będą chciały się podporządkować, jeśli zdrowe nawyki żywieniowe nie będą praktykowane również przez rodziców.