piątek, 23 grudnia 2011

Życzenia Świąteczne

Wszystkim czytelnikczkom i czytelnikom życzę radosnych, rodzinnych Świąt - koniecznie przy pięknie nakrytym stole ;) Mam nadzieję, że ten piękny czas pomoże Wam nabrać sił na cały nadchodzący rok. Oby był on bogaty w nowe doświadczenia i sukcesy w każdej dziedzinie życia. Wesołych Świąt! :)

niedziela, 18 grudnia 2011

Wigilijny kompot



            W ostatnich latach na stole wigilijnym wyraźnie widać powrót do tradycji. Wyraża się to nie tylko w dekoracjach i aranżacjach stołowych, ale również w przepisach na wigilijne potrawy. Objawem tego trendu jest chociażby kompot wigilijny. Kiedyś kompoty towarzyszyły każdemu niedzielnemu obiadowi. I nie tylko! Z czasem jednak ta piękna (i smakowita) polska tradycja zaczęła zanikać, najpewniej dlatego, że coraz mniej osób ma czas na przygotowywanie przetworów i kompotów. Tym bardziej więc cieszy mnie fakt, że wigilijny kompot na powrót wraca na nasze stoły – przynajmniej w tej świątecznej odsłonie. Jak przygotować i podać taki kompot, by smakował i wyglądał pysznie? Zapraszam do lektury :)

Przepis na wigilijny kompot
            Wigilijny kompot bardzo łatwo jest przygotować. Trzeba jednak pamiętać, że używamy do tego celu wyłącznie suszonych owoców, chociaż niektóre osoby preferują napoje na bazie świeżych jabłek. To właśnie suszone owoce w połączeniu z typowo świątecznymi przyprawami nadają kompotowi wyjątkowy smak. A oto przepis:
  • 10 dag suszonych owoców na 1 litr kompotu (śliwki, jabłka, gruszki, morele, rodzynki, żurawina, daktyle)
  • 3 łyżki cukru na 1 litr kompotu (najlepiej brązowego)
  • skórka cytrynowa lub pomarańczowa
  • laski wanilii i cynamonu
  • goździki
            Suszone owoce moczymy w wodzie około 5 godzin. Następnie kompot zagotowujemy, dodajemy cukier, skórkę cytrynową lub pomarańczową i gotujemy przez kilka minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Wrzucamy przyprawy. Pijemy na zimno, a owoce mogą stanowić smakowity deser świąteczny.

Sposób podawania
            Kompot świąteczny ma piękną, bursztynową barwę, dlatego najlepiej podawać go w szklanych dzbankach. Wówczas widoczne są poszczególne składniki, które same w sobie stanowią  piękną dekorację. Z tych samych przyczyn najlepiej jest go podać na stół w przezroczystych kubeczkach z uchwytami lub w szklankach o beczułkowatym kształcie, z dość grubego szkła. Natomiast owoce mogą być serwowane jako osobny przysmak lub jako dekoracja wypieków. Kompot wspaniale smakuje ze świątecznym sernikiem lub piernikiem :)

Dekoracje kubeczków i dzbanków
            Na pewno jesteście ciekawi jak udekorować świąteczny kompot. Otóż wystarczy pokrojona w plasterki pomarańcza i cytryna – wrzucamy je do szklanki lub kubeczka. Owoce nie tylko pięknie wyglądają, ale i podkreślają smak napoju. Plasterek cytryny lub pomarańczy może również posłużyć jako dekoracja samego naczynia – nawet dzbanka. Na talerzyku lub spodeczku, na którym stoi kubeczek z kompotem możemy ułożyć również laski cynamonu lub wanilii.  

            Kompot wigilijny to smaczne i zdrowe urozmaicenie świątecznych dań. Jeśli dodacie do niego odrobinę imbiru, będzie miał właściwości rozgrzewające i zwalczające przeziębienie. Idealne rozwiązanie, jeśli zmarzniecie podczas świątecznego spaceru :) Napój ten, chociaż łatwy w przygotowaniu, będzie pięknie wyglądał na świątecznym stole przywodząc na myśl Boże Narodzenie, jakie pamiętamy z dzieciństwa :)




piątek, 16 grudnia 2011

Bożonarodzeniowe dekoracje na stół weselny


            Święta Bożego Narodzenia to dla wielu osób doskonała okazja do urządzenia ślubu i wesela we wspaniałym stylu. Rodzinna, ciepła atmosfera sprzyja podniosłym chwilom związanym z ceremonią zaślubin. 25 grudnia przyjęcie weselne jest wspaniałą alternatywą dla Bożonarodzeniowego party – Państwo Młodzi mają gwarancję, że niemal każdy z zaproszonych gości będzie miał w ten dzień wolne od pracy. Jednym słowem – Boże Narodzenie to wymarzony termin ślubu :) Kłopot może sprawić jedynie udekorowanie Sali weselnej i stołu weselnego. Czy można bowiem wykorzystać dekoracje świąteczne? Jak nakryć stół, by zachował weselną stylistykę? Zapraszam do lektury – mam nadzieję, że znajdziecie tutaj pomocne wskazówki :)

Świąteczno – weselna stylistyka
            Weselna dekoracja stołu najczęściej utrzymana jest w białych barwach. Jest to po prostu wymóg kulturowy. Alternatywą dla bieli są w ciągu roku pastele, jednak niekoniecznie pasują one do świątecznej stylistyki. Dlatego bezpiecznym rozwiązaniem jest bazowa kompozycja stołowa utrzymana w typowych dla przyjęć weselnych odcieniach bieli. Wspaniale prezentuje się ona w zestawieniu z Bożonarodzeniowymi dodatkami dekoracyjnymi. Czerwienie i zielenie oraz złoto, które tak często goszczą na świątecznych stołach, przepięknie wypadają na tle bieli. Stół ma wówczas akcenty zarówno weselne, jak i świąteczne. I o to przecież chodzi! Obowiązkowy zestaw ślubny to więc:
  • eleganckie białe obrusy (propozycje tutaj)
  • serwetki w kolorze czerwonym lub ciemnozielonym (lub w obu tych barwach)
  • czerwone kwiaty, na przykład tak zwane gwiazdy betlejemskie
  • złote lub srebrne dodatki dekoracyjne
"Leśne" akcenty na weselnym stole
            Doskonałym miejscem na zorganizowanie kameralnego przyjęcia weselnego jest sala restauracyjna wykończona w drewnie. Wówczas możecie być pewni, że Wasza uroczystość odbędzie się w miłej atmosferze i w przytulnym wnętrzu przywodzącym na myśl zimowisko w górskiej chacie. W takim otoczeniu świetnie sprawdzą się dekoracje stworzone z… gałązek wiecznie zielonych drzewek oraz szyszek. Wystarczy, że ustawicie w podkówkę prostokątne stoły. Przez ich środek może przebiegać linia, na której ustawicie choinkowe stroiki. Zamiast typowo Bożonarodzeniowych ozdób użyjcie pierniczków i ciasteczek nawiązujących do ceremonii zaślubin.

Ślub w nowoczesnym stylu
            Jeśli pragniecie, by Wasze wesele było bardziej nowoczesne, wybierzcie salę restauracyjną urządzoną w eleganckim, aczkolwiek nieco ascetycznym stylu. Najważniejszym akcentem dekoracyjnym będą wówczas okazałe ozdoby umieszczone na stołach. Taki wystrój sprawdzi się w szczególności w przypadku wielu okrągłych stolików porozstawianych po całej sali restauracyjnej. Czym jednak może być ta przykuwająca uwagę ozdoba? Otóż sprawdzą się wazony z dekoracyjnymi gałęziami w białym kolorze, udekorowane dodatkowo eleganckim światełkami. Możecie być pewni, że taki wystrój będzie niezwykle efektowny i wprawi gości w zachwyt :)

Efektowne dodatki
            Z pewnością wielu osobom zależy, by ich przyjęcie weselne było dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Warto pomyśleć więc o kilku rozwiązaniach aranżacyjnych, które sprawdzają się podczas każdego wesela – nie tylko tego, które odbywa się 25 grudnia. Zadbajcie więc o odpowiednią dekorację… krzeseł. Biała narzuta przewiązana czerwoną kokardą z upiętą szyszką lub samą kokardą z pewnością urozmaici wystrój sali weselnej. Niezbędne będą również winietki z imionami gości oraz drobne upominki dla wszystkich – umieszczone przy każdym nakryciu.

            Ślub w Boże Narodzenie to doskonały pomysł! :) Na pewno wesele będzie udane – chociażby dlatego, że wszyscy zebrani będą zrelaksowani, a dobry nastrój będzie towarzyszył każdemu. Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Wam w stworzeniu efektownej dekoracji stołowej, niezależnie od tego czy wolicie wystrój przypominający górską chatę, czy nowoczesne party Bożonarodzeniowe :)  




sobota, 10 grudnia 2011

Symbolika wigilijnych potraw


          Trudno wyobrazić sobie wigilijny stół bez dwunastu postnych potraw. Chociaż Kościół nie wymaga od nas unikania mięsa w Wigilię Bożego Narodzenia, chętnie pielęgnujemy ten zwyczaj – jest to bowiem dzień wyjątkowy. Z Wigilią wiąże się wiele przesądów i tradycji, które wywodzą się z kultury ludowej. Wszyscy wiemy, że spróbowanie każdej z dwunastu potraw przyniesie szczęście w każdym miesiącu nadchodzącego Nowego Roku. Wierzenia te sięgają swoimi korzeniami czasów przedchrześcijańskich. Jestem przekonana, że zainteresuje Was symboliczne znaczenie wigilijnych przysmaków. Należy traktować je z przymrużeniem oka, ale podobno w każdym wierzeniu tkwi ziarno prawdy ;)
            Dlaczego na wigilijnym stole musi stać aż dwanaście potraw? Nie chodzi przecież o liczbę Apostołów Pana Jezusa, który dopiero ma się narodzić. Otóż według ludowej tradycji w Wigilię nie może zabraknąć żadnych darów przyrody. Wśród nich wymieniane są dary pola, sadu, ogrodu, lasu i wody. Gdyby na Wigilijnym stole ich zabrakło, w nadchodzącym roku gospodarze doświadczyliby nieurodzaju. Post natomiast wynika z prastarego przekonania, że ludzie i zwierzęta to bardzo podobne do siebie istoty. Na pewno słyszeliście o przesądzie, że zwierzęta w Wigilię przemawiają ludzkim głosem. Jako stworzenia sobie równe i zależne od siebie, ludzie i zwierzęta przynajmniej ten jeden dzień w roku powinny żyć w zgodzie i pokoju.
            Chyba najważniejszą potrawą na wigilijnym stole jest karp oraz wszystkie inne gatunki ryb. Co ciekawe, mają one znaczenie czysto religijne, chrześcijańskie. Ryba symbolizuje Jezusa Rybaka, a także odradzanie się życia. Być może dlatego właśnie Kościół nie zakazał typowo polskiego zwyczaju poszczenia w Wigilię Bożego Narodzenia. Pozostałe przyzwyczajenia naszych pradziadów mają bowiem pogańskie korzenie. Wiele ze składników potraw kojarzono z duchami. Zboża i mak to typowe składniki potraw podawanych podczas dawnych styp i zostawianych jako dar dla błąkających się dusz. Wiele osób słusznie kojarzy je z "Dziadami" Adama Mickiewicza. W co jeszcze wierzyli nasi przodkowie?
            Skoro jesteśmy już przy maku i ziarnach zbóż, wyjaśnię Wam jakie znaczenie miały dawniej te składniki wigilijnych potraw. Jak nie trudno się domyślić, zboża symbolizują płodność i dobrobyt. Ziarna przynoszą szczęście w nadchodzącym roku. Są jednak czymś więcej niż miarą zamożności gospodarstwa – przypisywano im życiodajną moc, symbolizowały także nieśmiertelność. Natomiast obecność maku na wigilijnym stole oznaczała nadzieję na spokojny sen i odrodzenie, a także łączność z zaświatami. Kojarzono go z ciszą, czystością i pociechą. W wierzeniach tych widoczne są wpływy chrześcijańskie oraz pogańskie. Wyraźnie widać w nich, jak religia stopniowo wypierała i przekształcała pradawne przesądy.
             Szczególne znaczenie przypisywano także kapuście i grzybom. Kapustę dawniej przede wszystkim kiszono na zimę, dlatego też naszym przodkom kojarzyła się z trwałością sił życiowych i ogromną życiodajną mocą sprawiającą, że przyroda budziła się do życia na wiosnę. Podobnym symbolem są grzyby, które na wigilijnym stole musiały znaleźć się przynajmniej w postaci obsmażanych kapeluszy. W niektórych regionach do dziś jako wigilijną zupę przygotowuje się grzybową, a nie barszcz czerwony z uszkami. Grzyby kojarzyły się ze zdrowiem i siłami witalnymi.
            Bardzo ważnym składnikiem wigilijnych potraw są miód, orzechy i owoce. Ponieważ nasi przodkowie świetnie znali prozdrowotne właściwości miodu, uważali, że tkwią w nim nadprzyrodzone moce. Miód na wigilijnym stole miał zapewnić im przychylność istot z zaświatów. Orzechy miały natomiast dużo bardziej prozaiczne właściwości, a mianowicie – miały chronić przed bólem zębów i ich wypadaniem. Przesąd ten najprawdopodobniej wynikał z faktu, że skorupki orzechów odznaczaj się dużą twardości i wytrzymałością. Jeśli chodzi o owoce, w każdej kulturze kojarzone są one z płodności i witalnością. Poszczególnym rodzajom owoców przypisywane są rozmaite cechy:
  • jabłka zapewniają miłość, zdrowie i pokój
  • gruszki gwarantują długowieczność
  • suszone śliwki odpędzają złe moce
            Wyjątkowość Wigilii Bożego Narodzenia nasi przodkowie odczytywali na swój sposób. Zadziwiający jest jednak fakt, że mimo upływu czasu, kultywujemy wiele z pięknych, wigilijnych tradycji, mimo że często nie zdajemy sobie sprawy i zwyczajnie nie pamiętamy żadnych magicznych właściwości pokarmów spożywanych w ten najpiękniejszy wieczór w roku. Kościół Katolicki zachęca do praktykowania dawnych zwyczajów, ponieważ – mimo ich pogańskiego charakteru – kojarzyły się one przede wszystkim z życiem i jego wyższością nad śmiercią. Wspomnijcie przy wigilijnym stole o tym czego się dowiedzieliście i koniecznie zapytajcie seniorów o ich doświadczenia związane z bożonarodzeniowymi przesądami. Na pewno dowiecie się wielu ciekawych rzeczy :)


czwartek, 8 grudnia 2011

Na zimowe wieczory – wszystko o grzanym winie



   Już niebawem zima zaskoczy nas siarczystym mrozem i grubą warstwą śniegu. Warto więc pomyśleć o sposobach na walkę z przeziębieniem i… urozmaiceniem długich zimowych wieczorów, które tak miło spędza się przecież w domu :) Zamiast jednak robić zapasy w aptece, lepiej pomyśleć o sprawdzonych przepisach naszych babć – chociażby na syrop z cebuli czy mleko z miodem. A jeśli już zdarzy nam się zmarznąć, sięgnijmy po grzane wino. Smakuje ono wspaniale, a przy okazji ma wiele prozdrowotnych właściwości. Wieczór przy grzanym winie to także doskonały pomysł na nastrojowe spotkanie w gronie najbliższych krewnych i przyjaciół. Jak zatem przygotować i podać grzańca? Zapraszam do lektury :)

Dobroczynne właściwości grzanego wina
   Grzane wino i jego prozdrowotne właściwości znane są od tysiącleci. Starożytni uważali je za napój w pewien sposób luksusowy. Dzisiaj sięgamy po grzańca coraz chętniej, dlatego bez trudu znajdziecie przepis na wyborne grzane wino. Nie jest ono trudne w przygotowaniu. Jeśli wrócicie przemarznięci do domu, przygotujecie je łatwo i szybko. Wiadomo, że najlepszym sposobem na uniknięcie przeziębienia jest natychmiastowe rozgrzanie się w ciepłym domu. Obowiązkowym zestawem na nadchodzącą zimę powinny być więc ciepłe skarpety i właśnie grzane wino ;) Co więcej, zawarte w grzańcach przyprawy wzmacniają odporność organizmu, dlatego warto pomyśleć o niestandardowej profilaktyce dużo wcześniej. Niektórzy uważają, że grzańcem można nawet wyleczyć przeziębienie. Pamiętajcie jednak, że jest to trunek zawierający alkohol i nie należy stosować go w połączeniu z lekami.

Popularne dodatki do grzanego wina
   Bardzo łatwo jest przygotować grzane wino. Wystarczy połączyć czerwone wino z mieszanką przypraw i zagrzać na wolnym ogniu. Nie wolno jednak zagotowywać wina! Nie tylko traci wówczas swoje dobroczynne właściwości, ale również smakuje dużo gorzej. Okazuje się, że nasze ciało rozgrzewa nie tyle temperatura napoju, co odpowiednio skomponowane dodatki. Oto lista najczęściej używanych przypraw:
  • cynamon
  • imbir
  • goździki
  • kardamon
  • gałka muszkatołowa
   Jak pewnie zauważyliście, są to przyprawy korzenne. I to one sprawdzą się najlepiej. Możecie jednak użyć również miodu oraz owoców – szczególnie jabłek i pomarańczy. Jeśli pragniecie zaskoczyć swoich gości czymś bardziej wykwintnym, spróbujcie przygotować glögga. Przepis na tą odmianę grzanego wina przywędrował do nas wprost z mroźnej Skandynawii. Glögg cieszy się szczególnie dużą popularnością w Szwecji, w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Do jego przygotowania używa się mieszanki przypraw korzennych, które dodaje się do wrzątku. Wywar gotujemy przez około 30 minut. Na końcu dodajemy kandyzowaną skórkę pomarańczową, rodzynki i migdały. Całość przecedzamy, a wywar łączymy z winem. Przed podaniem zagrzewamy przyprawione wino, które można dosłodzić cukrem do smaku.

Jak podawać grzańce?
   Jeśli chcecie elegancko podać grzane wino, będą Wam potrzebne charakterystyczne kieliszki do grzańca. Właściwie przypominają one tylko kieliszki na krótkich nóżkach, ponieważ zazwyczaj mają uszko – takie samo jak w kubkach. Dlatego też jeśli nie macie "profesjonalnych" naczyń, możecie sięgnąć po tradycyjne kubki lub szklanki. Warto jednak ozdobić je plasterkiem cytryny lub pomarańczy.
             
   Zima może mieć swój urok. Dla naszego organizmu i samopoczucia jest to trudny okres w roku, warto więc porozpieszczać się trochę ;) Ponieważ zimowe wieczory są długie, wykorzystajmy ten czas na spotkania w gronie najbliższych. Grzane wino z pewnością może stać się ciekawym ich urozmaiceniem. Jego przygotowanie nie wymaga specjalnych umiejętności, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by rozkoszować się aromatycznym napojem zawsze, kiedy tylko będziecie mieli na to ochotę :)  





piątek, 2 grudnia 2011

Pieczemy pierniczki na Święta


Atmosferę Świąt Bożego Narodzenia buduje wiele elementów. Na pewno zgodzicie się ze mną, że wśród nich należy wymienić nieporównywalne z niczym innym aromaty wydobywające się z kuchni ;) Szczególnie smakowicie pachnące wypieki sprawiają, że w okresie przedświątecznym czujemy zbliżający się najpiękniejszy okres w roku. Dzisiaj zapraszam Was więc do lektury na temat świątecznych pierniczków. Zebrałam dla Was garść porad i praktycznych wskazówek, które przydadzą się Wam podczas wypieku i przechowywania słodkości aż do Świąt. Mam nadzieję, że to wszystko będzie dla Was nieocenioną pomocą :)

Przepis na domową przyprawę do piernika
O charakterystycznym smaku pierników i pierniczków decydują przyprawy użyte do wyrobu ciasta. Wiele osób coraz częściej korzysta z gotowych mieszanek przyprawowych, które bez trudu można kupić w sklepie. Jeśli jednak chcielibyście w tym roku postawić na naturalność, zachęcam do skomponowania własnej przyprawy piernikowej, co wcale nie jest tak trudne jak mogłoby się wydawać :) Ważne są odpowiednie proporcje poszczególnych przypraw, dlatego będziecie potrzebowali dość precyzyjnej wagi kuchennej. Ważenie przypraw możecie zlecić swoim pociechom – na pewno ucieszą się z tak odpowiedzialnego zadania ;) A oto i sam przepis na przyprawę do piernika:
  • 50 g cynamonu
  • 20 g sproszkowanego imbiru
  • 15 g całych goździków
  • 15 g samych ziarenek kardamonu
  • 10 g czarnego pieprzu (ciasto pierne zawdzięcza mu swoją nazwę)
  • 10 g gałki muszkatołowej
  • 10 g ziela angielskiego
  • 5 g samych ziarenek anyżu
Wszystkie przyprawy należy zmielić w młynku do kawy. Do ciasta wsypujemy 3 – 4 łyżeczki (na 1 kg mąki). I gotowe! :)

Choinkowe pierniczki
Dla wielu osób największą frajdą jest przygotowywanie pierniczków na choinkę. Jeśli i w pragniecie udekorować świąteczne drzewko w taki tradycyjny sposób, będziecie potrzebowali foremek plastikowych lub metalowych w różnych kształtach. Alternatywą dla nich są foremki kamienne, które dają możliwość upieczenia ciasteczkowych ludzików łącznie z drobnymi szczegółami, takimi jak buzia czy guziki. Oczywiście możecie ulepić je sami, zwłaszcza przy pomocy dzieci. Drobne elementy ozdobne wykonuje się wówczas przy pomocy lukru i bakalii. Pamiętajcie jednak o nakłuciu każdego ciasteczka wykałaczką. Tak powstała dziurka umożliwi Wam przewleczenie ciastka niteczką lub sznureczkiem. Jeśli nie zrobicie tego jeszcze przed pieczeniem, ciasteczka będą się kruszyły podczas przebijania otworku.

Przechowywanie pierniczków
Wiele osób przygotowuje pierniczki już w okolicach Mikołajek. I rzeczywiście, jest to doskonały sposób na najpyszniejsze ciasteczka, ponieważ wiele rodzajów piernika musi "dojrzeć". Musicie sprawdzić w przepisie czy pierniczki są gotowe do spożycia od razu, czy po odpowiednio długim leżakowaniu. Do przechowywania ciasteczek należy użyć szczelnie zamykanego pojemnika wyłożonego lnianą serwetką. Najczęściej po takim "dojrzewaniu" są one suche. Ja radzę sobie z tym kłopotem wkładając do pojemnika na kilka dni przed spożyciem skórki jabłkowe, cytrynowe i pomarańczowe. Pierniczki powinno się wyłożyć z pojemnika przynajmniej na dwa dni przed Świętami, aby mogły nasiąknąć wilgocią z powietrza. Do piernika pasuje również marmolada, dlatego czasem warto ciasteczka nią przełożyć – są wówczas dwustronne :)

Życzę Wam, by świąteczne przygotowania nie tylko przebiegały sprawnie, ale również by dostarczyły Wam dużo radości :) Jeśli zaangażujecie w nie całą rodzinę, z pewnością czas upłynie Wam w miłej atmosferze. Pierniczki własnej roboty będą znikały ze świątecznego stołu lub z choinki z zastraszającą szybkością – to chyba wypieki najbardziej kojarzące się z Bożym Narodzeniem, dlatego gorąco zachęcam Was do spróbowania swoich sił w przygotowywaniu tych smakołyków :)

poniedziałek, 28 listopada 2011

Pieczemy świąteczne ciasteczka



Tak, Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami :) W sklepach na każdym kroku widoczne są już Bożonarodzeniowe dekoracje. To znak, że najwyższy czas zacząć świąteczne przygotowania, a przynajmniej poczynić pierwsze plany. O niektórych Bożonarodzeniowych obowiązkach dobrze jest pomyśleć już teraz – w myśl zasady, że im wcześniej, tym lepiej :) Do takich zadań bez wątpienia należy wypiek ciasteczek. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was kilka sprawdzonych pomysłów na udane wypieki. Mam nadzieję, że pomogą Wam one pięknie udekorować te małe arcydzieła kulinarne, a potem przechować je aż do Świąt :)

Dekoracje świątecznych ciasteczek
Najważniejszą zasadą wypiekania Bożonarodzeniowych ciasteczek powinna być naturalność. Dlatego zamiast syntetycznych aromatów arakowych, rumowych czy pomarańczowych, powinniśmy posłużyć się naturalnymi składnikami, takimi jak prawdziwy rum, pomarańczowa skórka czy pokruszona laska wanilii. Przyjrzyjcie się uważnie cukrowi waniliowemu. W marketach najczęściej występuje on w postaci cukru wanilinowego – a to nie to samo. Samodzielnie jednakże również można uzyskać ten popularny dodatek do wypieków. Wystarczy, że niewielką ilość cukru będziecie przechowywać przez dłuższy czas w szczelnie zamkniętym pojemniku w towarzystwie kilku lasek wanilii.

Trudno wyobrazić sobie Bożonarodzeniowe ciasteczka bez kolorowych ozdób. Z pewnością przydadzą się Wam bakalie, czyli orzechy, rodzynki, migdały oraz suszone owoce, wiórki kokosowe, starte skórki pomarańczowe i cytrynowe. Najpiękniej wyglądają jednak ciasteczka w polewie. Przygotowałam więc dla Was kilka pomysłów na łatwe w przygotowaniu i możliwie najbardziej naturalne polewy do wypieków. Najważniejszą z nich jest bez wątpienia polewa czekoladowa. Wystarczy, że zaopatrzycie się w śmietanę i czekoladę o dużej zawartości kakao. Śmietanę (100g) należy zagotować i rozpuścić w niej rozdrobnioną wcześniej tabliczkę czekolady. Możecie użyć także białej czekolady. Z pewnością taka polewa będzie lepsza i zdrowsza niż nafaszerowany konserwantami gotowy produkt.

Lukier  można przygotować na dwa sposoby:
  • ucierając cukier puder z sokiem z cytryny i wodą 
  • ucierając białka jajek z cukrem pudrem (w stosunku: jedno białko na 140 g cukru pudru)

W taki sposób otrzymacie jednak biały lukier, a pewnie zależy Wam na jak najbardziej kolorowych dekoracjach ciasteczek. Otóż jest na to kilka sposobów. Zamiast wody można dodać kilka kropel soku malinowego – uzyskacie kolor czerwony. Aby otrzymać żółty kolor wsypujemy odrobinę szafranu. Sok ze szpinaku odpowiada natomiast za zielony kolor lukru. Prawda, że proste? :) Oczywiście zawsze możecie skorzystać z gotowych, kolorowych posypek, ale chyba każdy z Was przyzna mi rację, że to nie to samo ;)

Przechowywanie świątecznych ciasteczek
Aby Wasze ciasteczka zachowały świeżość, dobrze jest zamknąć je w szczelnym pojemniku, najlepiej metalowym. Pamiętajcie jednak o tym, by dobrze je ostudzić – para wodna nie będzie skraplała się na wieczku pudełka narażając jednocześnie Wasze wypieki na rozwój pleśni. Z tego samego powodu ciasteczka powinny poleżeć jedną dobę w suchym i chłodnym miejscu – lukier dobrze zastygnie, a ciasteczka trochę "odparują". Pojemnik z ciastkami również powinien stać w suchym i chłodnym miejscu. Pamiętajcie, by jego dno wyłożyć lnianą serwetką.

Przedświąteczny wypiek ciasteczek to doskonała okazja, by zaangażować dzieci w Bożonarodzeniowe przygotowania. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to one są najmilszą częścią Świąt :) Pięknie udekorowane wypieki na pewno wspaniale będą smakowały do kawy i herbaty, a w przypadku maluchów – również do mleka. Mam nadzieję, że moje wskazówki okażą się dla Was przydatne, a wypiekaniu i dekorowaniu ciasteczek będzie towarzyszył prawdziwie świąteczny nastrój :)