środa, 29 lutego 2012

Wiosenne aranżacje stołu


Zbliżający się wielkimi krokami sezon wiosenny zapowiada się niezwykle kolorowo i radośnie. Tak jak w najnowszych trendach mody królowały będą barwy podstawowe: intensywne czerwienie, róże, pomarańcze, żółcie, zielenie i kobaltowy niebieski; tak na naszych stołach zapanuje pewne ożywienie. Popularne staną się odważne zestawienia, jak chociażby połączenie różu i pomarańczowego. Nie od dziś wiadomo, że wesołe barwy wpływają na poprawę naszego nastroju. Warto wykorzystać ten efekt nie tylko podczas organizacji przyjęć, ale również na co dzień. A co Wy sądzicie o takiej rewolucji w aranżacjach stołowych? :) 

Pomarańczowo – różowa energia
            Trzeba przyznać, że zestawienie pomarańczowych dekoracji z różowymi to odważny pomysł. Nie zawsze jednak jest to zabieg udany – trudno tak dobrać odcienie, by nie wprowadziły na stół jarmarcznego rozgardiaszu ;) Mam jednak nadzieję, że moje wskazówki pomogą Wam uniknąć najczęściej popełnianych błędów. Otóż wielu osobom wydaje się, że jeśli użyją do nakrycia stołu pastelowych obrusów i serwetek, końcowy efekt na pewno będzie elegancki. Nic bardziej mylnego! Urok aranżacji różowo – pomarańczowej polega na jej energii. Najlepiej sprawdzi się zatem soczysty pomarańcz i fuksja. Kolory fluorescencyjne zmęczą natomiast nasz wzrok i przytłoczą zastawę stołową. Jeśli zaś bliższe są Wam łagodniejsze, pastelowe tonacje, spróbujcie połączyć pastelowy lub pudrowy róż (baza w postaci obrusa, serwetek i wazonu) z soczyście pomarańczowymi akcentami (np. z kwiatami w wazonie). Moim zdaniem zabieg odwrotny (pastelowo – pomarańczowa baza i kwiaty w kolorze fuksji) nie jest już tak atrakcyjny, ale zdajcie się w tym wypadku na swoją intuicję.


Zestawienie pudrowego różu ze złotem
            Dotąd zestawienie różu ze złotem zarezerwowane było głównie na przyjęcia weselne. Jednak coraz więcej osób zaczyna doceniać elegancję i kobiecy rys takich aranżacji stołowych. Złote dekoracje sprawiają często wrażenie zbyt ciężkich, pudrowy róż może natomiast wydawać się nieco zbyt infantylny. Ale zestawienie tych dwóch kolorów daje niepowtarzalny efekt! Jak nakryć stół, aby wyglądał modnie i elegancko? Wystarczy, że na różowy obrus położymy złoty bieżnik, przy czym można użyć po jednym bieżniku na każde dwa naprzeciwległe nakrycia. Przydadzą się również sztućce w złotym kolorze oraz porcelana stołowa z brzegami ozdobionymi złotymi ornamentami. Całość wspaniale dopełnią różowe różyczki w wazonach.


Słońce wśród zieleni
            Bardzo modnym zestawieniem, które wspaniale wpasowuje się w tematykę wielkanocną, jest aranżacja zielono – żółta. Co ciekawe, takie kolory coraz chętniej używane są podczas organizacji przyjęć takich jak wesela, rocznice ślubu, chrzciny itp. Zielone i żółte obrusy, serwetki oraz kompozycje kwiatowe wspaniale pasują do nowoczesnych, śnieżnobiałych serwisów obiadowych. Piękna biel szlachetnej porcelany dodaje zielono – żółtym dekoracjom świeżości, z kolei wiosenne kolory rozświetlają stół i sprawiają, że czujemy się przy nim radośnie zrelaksowani.

Morskie akcenty
            Już w zeszłym roku modne było zestawienie turkusów z koralem, które zaowocowało morskimi dekoracjami stołów. W tegorocznym sezonie wiosennym designerzy poszli jednak o krok dalej, a mianowicie – docenili urok intensywnego, kobaltowo – niebieskiego koloru. Takie połączenie barw również wnosi na nasz stół akcenty marynarskie. Wspaniale sprawdza się na stole kuchennym, ponieważ idealnie łączy w sobie efekt przytulności ze świeżością. Jednocześnie kobaltowy niebieski i koral to coraz częstszy przewodni temat… przyjęć weselnych.


            Wiosenne aranżacje stołowe zaskakują nas swoją świeżością i odważnymi zestawieniami kolorystycznymi. Może warto poeksperymentować z różnymi odcieniami barw podstawowych, szczególnie z ich najbardziej soczystymi tonacjami? Efektowna i kolorowa aranżacja stołowa z pewnością ożywi całe pomieszczenie. Pamiętajcie jednak, że używamy najwyżej dwóch barw – tylko wówczas kontrast ma sens i prezentuje się estetycznie.

piątek, 24 lutego 2012

Nakrycie stołu na Dzień Kobiet


            Świętowanie Dnia Kobiet jest sympatycznym zwyczajem i myślę, że każda z Pań bardzo lubi ten dzień :) Wielu Panów z pewnością chciałoby przygotować dla swojej żony coś specjalnego. Nie obejdzie się bez skromnego chociażby kwiatka. Ponieważ marzec rozpoczyna sezon wiosenny, macie duże pole do popisu, jeżeli chodzi o nakrycia i dekoracje stołu :) Dzisiaj przygotowałam dla Was kilka propozycji aranżacyjnych, które wspaniale sprawdzą się 8 marca. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj inspirację dla własnych rozwiązań :)


Pastelowe, wiosenne aranżacje
            Początek marca to czas, kiedy obserwujemy pierwsze zwiastuny wiosny. Warto wykorzystać więc ten motyw również w dekoracjach stołowych. Najważniejszy jest oczywiście  odpowiedni dobór obrusa i serwetek – zawsze jest to baza wyjściowa do komponowania całego nakrycia stołu. Oczywiście nadal modne są wszelkiego rodzaju bieżniki i obrusy układane wzdłuż stołu w postaci pasa materiału. Jeśli chodzi o kolorystykę - w sezonie wiosennym najmodniejsze będą delikatne zielenie, róże, pomarańcze, błękity. Pastele wnoszą dużo świeżości i radości nie tylko na stół, ale i do pomieszczenia, gdzie on stoi. Podobno mężczyźni mają kłopot z rozróżnieniem koloru różowego i pomarańczowego – jednak to zestawienie również będzie święciło swój wielki powrót w nadchodzących miesiącach. Jeśli więc szykujecie niespodziankę dla bliskich kobiet na 8 marca, pamiętajcie o tym, że Panie są wyjątkowo wyczulone na sprawy związane z najnowszymi trendami, nie tylko jeśli chodzi o ubiór ;)




Efektownie ułożone kwiaty
            Trudno wyobrazić sobie Dzień Kobiet bez kwiatów, szczególnie tulipanów – Panowie z pewnością świetnie zdają sobie z tego sprawę :) Nie zapomnijcie jednak, że są one również wspaniałą ozdobą stołu. Okazuje się również, że dekoracje kwiatowe wcale nie są trudne w ułożeniu – zwłaszcza w nadchodzącym sezonie. Najważniejsza jest bowiem naturalność. Coraz większą popularnością cieszą się skromne, "polne" kwiaty – wypierają one róże i lilie, które dla niektórych osób wydają się zbyt pompatyczne, zarezerwowane na podniosłe uroczystości i święta. Stokrotki, tulipany oraz wszystkie rośliny, jakie znajdziecie w przydomowym ogródku sprawdzą się zatem wyśmienicie!
Odrobina dobrego smaku i zmysłu estetycznego sprawi, że każdy ułoży pełen uroku, urzekający prostotą bukiet. Pamiętajcie, że wiosenne, soczyście zielone i kolorowe kompozycje najpiękniej wyglądają w przezroczystych, napełnionych wodą naczyniach: wazonach, misach i kulach przypominających akwaria. Szkło sprawia, że kompozycja kwiatowa wygląda wyjątkowo świeżo, a przy tym prostota naczynia nie przytłacza piękna delikatnych, wiosennych kwiatów. To sprawdzony zabieg estetyczny już od kilku sezonów!
Jeżeli chodzi o sposób ułożenia kwiatów w wazonach, mam dla Panów jeszcze jedną dobrą wiadomość: modne będzie z pozoru niedbałe ułożenie naręcza kwiatów po jednej stronie naczynia. Taka kompozycja jest łatwa w przygotowaniu, nie musicie więc trudzić się z układaniem bukietu w zbitą kulę – bardzo ciężko osiągnąć taki efekt i zazwyczaj nie wystarczą do tego kwiaty i wazon napełniony wodą. 

Nietypowe dekoracje z gałązek
            Niezwykle ciekawym rozwiązaniem dekoracyjnym są ozdoby z gałązek. Pamiętacie z pewnością, jak popularne było – i nadal jest – układanie ascetycznych kompozycji z gałęzi w wazonach. Otóż ciekawym, zupełnie innowacyjnym pomysłem jest ustawianie nakryć na gałązkach zwiniętych w swojego rodzaju gniazdo. Wiosna to przecież także czas przylotu ptaków! Każdej kobiecie z pewnością spodoba się tak pomysłowa dekoracja stołu, a Panowie mają w tym wypadku możliwość wykazania się swoimi zdolnościami manualnymi :)


            Dzień Kobiet to doskonała okazja do tego, żeby wypróbować na swoim stole najnowsze, wiosenne trendy w dekoracjach stołów. Jestem pewna, że przypadną Wam one do gustu – są radosne, świeże i słoneczne. Przy tym naturalność i prostota najmodniejszych nakryć stołu sprawia, że czujemy się przy nich wspaniale – mają bowiem ciepły, domowy charakter. Bez względu na to czy jesteś mężczyzną planującym kulinarną niespodziankę z okazji 8 marca, czy kobietą zapraszającą swoich bliskich na małe przyjęcie – z pewnością poradzisz sobie z taką aranżacją stołową :)

niedziela, 19 lutego 2012

Jak zorganizować "śledzika" w pracy?


    My, Polacy, uwielbiamy świętować i każda okazja ku temu jest dobra. Przysłowiowego "śledzika" organizujemy nie tylko w ostatni wtorek karnawału – znany jest również "śledzik" wigilijny. Co ciekawe, ulubionymi potrawami nie są tłuste, sycące dania – tak jak wynikałoby to z tradycji, ale właśnie wszelkie wariacje kulinarne ze śledziami w roli głównej. No i oczywiście alkohol, jak przystało na tradycyjną polską uroczystość ;) Czy jednak w pracy wypada pić wysokoprocentowe trunki, nawet podczas skromnej firmowej uroczystości? Jak zorganizować zabawę, która zintegruje pracowników? Wreszcie – co będzie potrzebne do nakrycia stołu? Zapraszam do lektury i dzielenia się swoimi doświadczeniami :)

Alkohol na przyjęciu dla pracowników
    Tradycyjnego "śledzika" wiele osób nie może wyobrazić sobie bez wysokoprocentowych trunków. W czasach komunizmu nie bardzo przejmowano się konwenansami, dlatego typowy "śledzik" pracowniczy był suto zakrapiany. Czasy jednak bardzo się zmieniły i dzisiaj najlepiej na początku ustalić, na co można sobie pozwolić w miejscu pracy. Jeśli uroczystość organizowana jest w biurze, nie powinno się pić alkoholu – za wyjątkiem symbolicznego kieliszka szampana czy wina. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by koledzy i współpracownicy wybrali się do restauracji po godzinach pracy. Ostatnimi czasy bardzo popularne są również wyjazdy integracyjne i wówczas można sobie pozwolić na więcej. Skądinąd, owe wyjazdy często kojarzone są ze wzmożoną konsumpcją wysokoprocentowych trunków ;)   

Staropolski kulig
    Jedną z bardzo popularnych rozrywek karnawałowych wśród bogatej szlachty był niegdyś kulig. Kolorowo udekorowane sanie krążyły pomiędzy dworami uzupełniając zapasy wyśmienitych trunków, a szlachcice posilali się przy suto zastawionych stołach. Zabawy trwały długo, niekiedy nawet kilka tygodni! Dzisiaj kuligi organizowane są bardzo często właśnie na potrzeby firmowych wyjazdów integracyjnych. Dla wielu osób to jedyna okazja do skosztowania staropolskiego prosiaka z rożna czy innych specjałów przygotowywanych na otwartym powietrzu. Niekiedy kulig kończy się prawdziwie szlachecką ucztą na świeżym powietrzu. Stół ugina się wówczas pod ciężarem staropolskich dań, przede wszystkim zaś bigosu myśliwskiego.

Jak nakryć stoły?

    Kulig nie wymaga specjalnych przygotowań z naszej strony, ponieważ zazwyczaj organizują go wynajęte firmy. Natomiast zorganizowanie "śledzika" w biurze wymaga naszego zaangażowania. Rzadko kiedy bywa, by w pracy znalazła się zastawa stołowa dla wszystkich. Dlatego niezbędne może okazać kupienie za składkowe pieniądze jednorazowych naczyń i sztućców, przy czym nie muszą one straszyć białym plastikiem. Znajdziecie na przykład srebrne talerzyki i półmiski z materiału podobnego do styropianu. Świetnie będą one pasowały do "śledzika" w staropolskim stylu. Być może uda się postawić na sole tradycyjne, polskie przysmaki – takie jak bigos, w kamiennych naczyniach. Koniecznie musicie zaopatrzyć się również w papierowe serwetki.

    Uroczystości firmowe takie jak "śledzik" to doskonała okazja, żeby poznać bliżej swoich kolegów i współpracowników. Poza tym jest to wspaniała odskocznia od codziennej, nieraz monotonnej pracy. A przecież w biurze spędzamy często dużą część swojego życia – warto więc zadbać o miłą atmosferę i odrobinę odprężenia. Mam nadzieję, że firmowy "śledzik" będzie dla Was wstępem do wspaniałej, ostatniej przed Wielkim Postem, zabawy karnawałowej :)

piątek, 17 lutego 2012

Karnawałowe ostatki


    Tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Ten okres przed Wielkim Postem nazywany jest również tłustym tygodniem. Określenie to ma długą tradycję, sięgającą czasów złotej wolności szlacheckiej. Współcześnie ostatki to przede wszystkim tak lubiane przez nas zabawy, bale i przyjęcia. Jednak dawniej organizowano głównie uczty, na których nie mogło zabraknąć tłustych i słodkich potraw – tak lubianych przez naszych przodków. Dawne obyczaje związane z Wielkim Postem były o wiele bardziej restrykcyjne niż teraz, trudno więc dziwić się, że wszyscy chcieli nacieszyć się pysznym jadłem i napitkiem. Co ciekawe, zwyczaj ten dotyczył nie tylko chłopów, ale również dworów szlacheckich. Zapraszam dzisiaj do podróży w czasie – do czasów, gdy karnawał nikomu jeszcze nie kojarzył się z Rio de Janeiro ;)

Tradycyjne potrawy
    Zaskoczeniem dla Was może być fakt, że w tłusty czwartek raczono się pączkami, faworkami i blinami już wiele wieków temu, gdy nasz kraj porastały jeszcze nieprzeniknione puszcze, a szlachta cieszyła się swoimi przywilejami. Bez względu na pochodzenie stanowe, ostatni tydzień karnawału, zwany "ostatkami" cieszył się sympatią wszystkich – i młodych, i starych. Tydzień ten nazywano również kusym, czyli diabelskim. I rzeczywiście - był to czas licznych pokus kulinarnych. Poniżej znajdziecie przykłady najbardziej lubianych zarówno przez szlachtę, jak i chłopów potraw:
  • kasza pełna tłustych skwarków,
  • kiełbasa i kapusta ze słoniną
  • ciasto nadziewane słoniną i zasmażane na dużej ilości smalcu
"Podkoziołek"
    Kusy tydzień wiąże się z wieloma obyczajami, które przetrwały w wielu regionach Polski. W Wielkopolsce i na Kujawach do dziś znany jest "podkoziołek". Ten najważniejszy dzień tłustego tygodnia obchodzono – i tradycja ta trwa do dziś, we wtorek przed Środą Popielcową. Nazwa wzięła się natomiast ze zwyczaju ustawiania na biesiadnym stole wyrzeźbionej w drewnie głowy kozła, w niektórych regionach zastępowanej wykrojoną z ziemniaków figurką chłopca. Mieszkańcy byłego województwa poznańskiego z pewnością doskonale znają źródłosłów "podkoziołka" :) Być może Wasi Dziadkowie pamiętają zabawy, w których brały udział wszystkie niezamężne kobiety. A wiele wieków temu, przed chatami, w których mieszkały panny, obwożono kukłę z rogami, czyli owego "koziołka". Dziewczęta i kawalerowie bawili się później w karczmach, w których na stole nie mogło zabraknąć drewnianej głowy kozła :) Nazwa "podkoziołek" funkcjonuje po dziś dzień.

Książę Zapust
    Ostatki nazywane są również zapustami. Zgodnie z krakowskim obyczajem, dawniej każdego gospodarza odwiedzał w kusy tydzień Książę Zapust jadący na koniu, a towarzyszył mu profesor z oślą głową, dziad i postacie z baśni i legend. Gospodarz wręczał mu pieniądze lub smakołyki – zazwyczaj ciasta i kiełbasę.

"Śledzik"
    Większości z Was najlepiej znany jest zapewne "śledzik", czyli wtorkowe zabawy i przyjęcia, nierzadko suto zakrapiane alkoholem. Jednak nazwa wcale nie wywodzi się z porzekadła o rybce, która lubi pływać ;) Zgodnie z tradycją, ostatnia ostatkowa zabawa powinna zakończyć się równo o północy. O tej godzinie do karczmy wbiegał chłopiec z śledziem przywiązanym do sznurka i bił nim tych wszystkich, którzy jeszcze się bawili. W niektórych regionach pomieszczenie, w której odbywały się zabawy, posypywano po północy popiołem – na znak rozpoczęcia Wielkiego Postu. Odtąd można było jeść głównie śledzie, jaja i potrawy mączne.

    Nie wszyscy wiedzą, jakie obyczaje wiążą się z tak lubianym przez nas ostatnim tygodniem karnawału. Warto jednak zapoznać się z miejscowymi zwyczajami i opowiedzieć o nich swoim dzieciom, by tradycja przetrwała chociaż w formie ustnego przekazu. Jestem pewna, że każdy z Was na swój sposób będzie świętował ostatki :) Jeśli nie wiecie jak zorganizować "śledzika" w pracy, zapraszam do lektury kolejnego wpisu :)

niedziela, 12 lutego 2012

Walentynkowa kolacja


   Walentynki już niebawem, w wielu domach trwają więc zapewne potajemne przygotowania do odświętnej kolacji ;) Mam nadzieję, że ten dzień nie jest jednak dla Was tak wyjątkowy jakby mogło się wydawać i zaskakujecie swoją drugą połówkę częściej niż tylko raz w roku ;) Z pewnością wiecie więc, co najbardziej ucieszy ukochaną osobę – czym ją pozytywnie zaskoczycie, co Ją lub Jego najbardziej wzruszy. Przygotowałam jednak dla Was garść wskazówek, które przydadzą się z organizacyjnego punktu widzenia. Może opisane poniżej pomysły zainspirują Was do stworzenia niepowtarzalnych dekoracji stołowych, które wprawią w zachwyt bliską osobę? 


Czy tylko we dwoje?
    Zwyczaj zapraszania ukochanej kobiety do restauracji w Walentynkowy wieczór wywodzi się z Francji, najromantyczniejszego chyba kraju na świecie. Jednak niezależnie od położenia geograficznego wspólna kolacja należy do obowiązkowego "zestawu Walentynkowego", zaraz obok czerwonych róż, czekoladek i drobnych upominków. Wiele osób zastanawia się zapewne czy wypada w ten wieczór zaprosić przyjaciół i urządzić małą, kameralną uroczystość. Przede wszystkim musicie zapytać o to swoją drugą połówkę, często bowiem spotkania przy stole wymagają przygotowań angażujących całą rodzinę, a nikt chyba nie chciałby pokłócić się tego dnia o niepozmywane naczynia ;) Nikt jednak nie powiedział, że kolacja Walentynkowa musi odbywać się dwuosobowym gronie. Jeśli uwielbiacie spotkania z przyjaciółmi i w taki sposób najlepiej odpoczywacie, Walentynki są doskonałą okazją do urządzenia kameralnego przyjęcia. Niektórzy wybierają datę 14 lutego jako dzień idealny na oświadczyny, można więc zaplanować wcześniej spotkanie przy stole, na które zostaną zaproszeni rodzice ukochanej. 


Pomysł na Walentynkowy wazon
    Jak nietrudno zgadnąć, dominującą barwą Walentynkowych dekoracji stołowych jest zazwyczaj czerwień lub róż. Niektórym osobom kolor ten wydaje się jednak nieco ciężkawy -  zwłaszcza, jeśli na stole ułożymy czerwony obrus. Nowoczesne dekoracje stołowe zachwycają swoją lekkością i świeżością, dlatego wspaniale sprawdzi się połączenie bieli i czerwieni. Ostatnimi czasy modne jest również romantyczne połączenie różu i złocistych odcieni. Jeśli chcecie, by stół zdobiły kwiaty, możecie stworzyć elegancką, nowoczesną ozdobę, do której będziecie potrzebowali szerokiego, przezroczystego wazonu lub misy. Przydać się może nawet niewielkie akwarium kuliste. Wypełnijcie je czerwonymi lub różowymi groszkami. Mogą to być koraliki lub nawet… cukierki. Następnie do wazonu wkładamy dopasowane kolorystycznie kwiaty. Uważajcie jednak na połączenia czerwieni i różu – bardzo trudno tak skomponować dekorację z tych kolorów, by była ona estetyczna i elegancka.


Pomysł na Walentynkowe naczynia
    Ważną kwestią jest dobór odpowiedniej zastawy stołowej. W Walentynkowy wieczór sprawdzą się zabawne serwisy ozdobione na przykład serduszkami, jednak nie bardzo wiadomo, co zrobić z nimi w inne dni roku. Możecie więc ozdobić białe naczynia… lukrem w tubce. Najlepiej zrobić to już po nałożeniu jedzenia, w wolnych miejscach na talerzykach, spodeczkach itp. Kiepskim pomysłem jest ozdabianie sztućców, ale dekoracyjne kieliszki świetnie będą prezentować się na stole. Niektórym osobom pomysł ten może wydać się kiczowaty, ale taki już jest charakter tego święta ;)


    Mam nadzieję, że moje porady przydadzą się Wam podczas przygotowywania Walentynkowej kolacji – niezależnie od tego czy będzie to niespodzianka, czy starannie zaplanowane przyjęcie. Walentynki to doskonała okazja do tego, żeby spędzić trochę czasu razem, w miłej atmosferze. Myślę, że każdemu z nas trochę brakuje takich beztroskich chwil na co dzień. Wszystkim życzę zatem wspaniałych Walentynek :)

sobota, 11 lutego 2012

Zimowa wyprzedaż w Na Moim Stole

    Dzisiaj chciałabym zaprosić Was do obejrzenia oferty sklepu Na Moim Stole, w którym znajdziecie markowe naczynia i sztućce w bardzo przystępnych cenach. Wiosenne wietrzenie magazynów czasem dobrze zrobić jest nieco wcześniej ;) Jestem przekonana, że każdy z Was znajdzie coś wyjątkowego dla siebie lub dla bliskich – na prezent. Rzadko zdarza się, żeby najwyższej klasy porcelana dostępna była po tak niskich cenach, dlatego macie doskonałą okazję do uzupełnienia swoich serwisów o piękne, stylowe elementy zastawy stołowej. Zapraszam :)

    Czasem słowo wyprzedaż nie jest dobrze kojarzone. Wiele osób obawia się, że kupione na wyprzedaży przedmioty nie są pełnowartościowe. Z drugiej strony bywa również, że etykietkę promocja otrzymują produkty, których cena wcale nie różni się od ceny regularnej. W sklepie Na Moim Stole możecie porównać stare i obecne ceny wyprzedażowe – zdarza się, że różnica wynosi od 20 % do… nawet 60 %! Jednocześnie możecie być pewni, że oferowane produkty reprezentują najwyższą jakość i doskonałe wykonanie – każdy bowiem jest sygnowany marką jednego z czołowych światowych producentów garniturów stołowych. Nie lada gratka dla miłośników designerskich przedmiotów! :)

     W Na Moim Stole znajdziecie produkty zaprojektowane przez Menu, Villeroy & Boch, Blomus, Nuance, Kahla czy Auerhahn. Asortyment jest na tyle bogaty, że bez trudu skompletujecie piękny, designerski serwis obiadowy lub kawowy. Warto przyjrzeć się szczególnie kolekcji Urban Nature, New Cottage, Helianthos, Flow i New Wave – wszystkie sygnowane marką Villeroy & Boch. Wspomniane linie naczyń stołowych znane są i cenione na całym świecie.

    Zwróćcie również szczególną uwagę na naczynia dla dzieci – bo i takie znajdują się w ofercie sklepu Na Moim Stole. Najtrudniej chyba skompletować zastawę stołową dla najmłodszych, ponieważ ważny jest nie tylko jej atrakcyjny wygląd (szczególnie dla malucha!), ale również bezpieczeństwo użytkowania. Naczynia dziecięce oferowane przez Na Moim Stole spełniają najbardziej nawet zaostrzone wymogi. Jednym słowem – są stworzone specjalnie z myślą o naszych pociechach. Ich wesoły wygląd sprawi, że nawet niejadek będzie cieszył się z posiłku ;) W Na Moim Stole znajdziecie również zestawy, których piękne opakowania czynią z naczyń wspaniały pomysł na prezent dla dziecka.




    Wyprzedaż obejmuje również sztućce i akcesoria stołowe, takie jak na przykład obrusy. Macie więc okazję uzupełnić garnitur stołowy dosłownie o wszystkie niezbędne elementy. Większość sztućców po promocyjnych cenach zostało wyprodukowanych przez znaną markę Auerhahn. Użyta do tego celu stal nierdzewna jest najwyższej klasy. Bez problemu znajdziecie sztućce pasujące do klasycznych i nowoczesnych, designerskich serwisów obiadowych.



 Mam nadzieję, że znajdziecie dla siebie coś wyjątkowego. Nawet najdrobniejszy przedmiot objęty promocją ma swój styl i niepowtarzalny urok. Ponieważ ceny są niższe niekiedy o ponad połowę, macie wspaniałą okazję do małego szaleństwa zakupowego :) A przecież porcelana stołowa i sztućce potrzebne są zawsze i nigdy ich za dużo w naszym domu :)    

poniedziałek, 6 lutego 2012

Eleganckie i modne dekoracje stołu karnawałowego


    To ostatni dzwonek, by zorganizować przyjęcie karnawałowe! Ostatnia sobota karnawału przypada na 18 lutego – z pewnością zdążycie jeszcze przygotować wspaniałą zabawę dla swoich gości :) Jest to doskonała okazja to beztroskiego szaleństwa, którego przecież na co dzień brakuje w naszym życiu. Jak każde eleganckie przyjęcie, zabawa karnawałowa wymaga wielu starań, by była udana i zapadła gościom w pamięć na długo. Dzisiaj przygotowałam dla Was kilka pomysłów na oryginalne dekoracje stołów karnawałowych. Mam nadzieję, że będą stanowiły dla Was inspirację do własnych eksperymentów aranżacyjnych :)

Feeria barw – stół udekorowany pawimi piórami
    W ostatnim czasie bardzo popularne są dekoracje z pawich piór. Dotyczy to nie tylko trendów w aranżacjach stołowych. Makijaż typu pawie oko zna chyba każda z Pań – doskonale sprawdzi się na wieczorne wyjście. Soczyste zielenie, turkusy i granaty zdominowały modę. Pawie pióra wspaniale sprawdzą się również jako element dekoracyjny stołu karnawałowego! Motyw ten wspaniale łączy w sobie elegancję z przepychem. No i oczywiście żadna z zaproszonych kobiet nie będzie miała dylematu ze znalezieniem odpowiedniej sukni :)
    Dekoracje z pawich piór nie są trudne w wykonaniu. Wystarczy skomponować piękny bukiet, w skład którego będą wchodziły pawie pióra zamiast kwiatów. Oprócz wspominanych zieleni, turkusów i granatów, sprawdzą się również fiolety i zgaszony odcień brązu lub wręcz kolor różowo – brunatny. W takich tonacjach można skomponować bazę aranżacji stołowej – wystarczy odpowiednio dobrać obrusy i serwetki. Przy każdym nakryciu, na serwetce, można położyć jedno pawie pióro. Natomiast porcelana stołowa może mieć zupełnie bajkowe kolory! Świetnie sprawdzą się talerze i talerzyki w połyskliwym zielonym kolorze.  



Wieczór gier – Domowe Casino
Karnawał to również czas imprez tematycznych. A gdyby urządzić w domu "prawdziwe" kasyno? Zabawy byłoby co niemiara, a goście mieliby zapewnioną rozrywkę na cały wieczór. Nie macie wyszukanych gier? Wystarczą stoliki tematyczne ze scrabble, monopoly i "zabawkową" ruletką. Wiele zależy od Waszej kreatywności, jednak dla wielu osób taka zabawa – połączona z tańcem i pysznymi przekąskami, na pewno będzie wspaniałą odskocznią od szarej codzienności. Możecie również poprosić gości o założenie eleganckich, wieczorowych strojów – jak do prawdziwego kasyna. Wesoła atmosfera murowana! :)


Cukierkowy zawrót głowy
    Przyjęcie tematyczne najczęściej oznacza zakładanie przebrań – wypożyczanych specjalnie na ten jeden wieczór. Dorośli potrafią czasem zaskoczyć dziecięcą pomysłowością! :) Na Waszym przyjęciu nie zabraknie na pewno dobrych i złych wróżek oraz bohaterów kreskówek. Na takich przyjęciach lody zostają szybko przełamane i dorośli bawią się wspaniale nawet w gronie obcych osób. Może więc warto nakryć szwedzki stół w nieco zabawny, dziecinny sposób? Przydadzą się słodycze i słodkie napoje. Zamiast tradycyjnego oświetlenia, można zawiesić nad stołem – i nie tylko - wesołe, bajkowe lampiony.



    Zabawa karnawałowa to chyba jedna z tych rzadkich okazji, kiedy dorośli mogą bawić się beztrosko. Najważniejsza jest oczywiście odpowiednia atmosfera, która automatycznie pojawia się w gronie przyjaciół. Jednak otoczenie, wystrój i dekoracje w znacznym stopniu budują beztroski nastrój. Karnawałowe przyjęcie – zarówno eleganckie, jak i zupełnie nieformalne, wymaga więc specjalnej oprawy. Możecie przygotować szwedzki bufet lub elegancko nakryty stół – najważniejsze, by oddawał on radosny nastrój karnawałowego czasu.

sobota, 4 lutego 2012

Jak przechowywać i podawać przyprawy na stół?


    Świat przypraw kusi nas niespotykanymi doznaniami smakowymi i intrygującym aromatem. Dlatego tak bardzo lubimy doprawiać nawet najprostsze potrawy. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie gotowanie bez przypraw – i całe szczęście! Jednak nie każdy wie, że nawet "zwyczajne" przyprawy trzeba odpowiednio przechowywać. Często mamy kłopot również z podawaniem przypraw i dodatków do potraw na stół. Dzisiaj zapraszam Was więc do zapoznania się z praktycznymi poradami i wskazówkami dotyczącymi przechowywania i podawania wszystkich rodzajów przypraw. Miłej lektury! :)

    Najważniejsza zasada dotycząca przechowywania przypraw mówi o konieczności chronienia ich przed zwietrzeniem. To bardzo ważne – szczególnie w przypadku przypraw zmielonych i sproszkowanych. Tak naprawdę zachowują one pełnię smaku i aromatu tylko przez kilka godzin po zmieleniu. Powietrze powoduje, że wiele substancji i olejków odpowiadających za wyjątkowe walory smakowe po prostu się ulatnia. Nawet przyprawy kupione w postaci wysuszonego proszku muszą być przechowywane w szczelnych naczyniach. Świetnie służą do tego celu pojemniczki i niewielkie słoiki hermetyczne.

    Wiele osób zapytanych o sposoby przechowywania przypraw, na pierwszym miejscu wymienia solniczki i pieprzniczki. Na co dzień używamy ich chyba wszyscy. Obecnie dużą popularnością cieszą się również młynki do soli i pieprzu. Ponieważ lekarze ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami nadużywania soli kuchennej, wiele osób zastąpiło ją innymi przyprawami, a ci, którzy nie wyobrażają sobie bez niej gotowania, sięgają po zdrowsze odpowiedniki – sól ziołową lub gruboziarnistą sól morską. Stąd też właśnie popularność młynków do soli. Natomiast młynek do pieprzu doskonale sprawdza się w kuchni z racji wyeliminowania konieczności przechowywania zmielonego pieprzu – ziarna pieprzu nie wietrzeją tak szybko i można zmielić je dopiero przed dodaniem do potrawy.


    Innym czynnikiem, który negatywnie wpływa na przechowywanie przypraw jest wilgoć. Z pewnością każdy z Was spotkał się kiedyś z zatkanymi dziurkami solniczki i grudkami soli w pojemniczku. Dotyczy to również innych przypraw, ponieważ wszystko co sypkie absorbuje wilgoć nawet z powietrza. Radą na ten kłopot jest wrzucenie do solniczki czy pojemnika z przyprawą kilku ziaren suchego ryżu – doskonale wchłaniają one wilgoć. Jeśli to nie jest możliwe, trzeba starannie zamykać każdy pojemniczek z przyprawą i przechowywać je w suchym miejscu. Złym pomysłem jest umieszczanie przypraw na przykład nad kuchenką, ponieważ para z gotujących się potraw prawie na pewno przedostanie się do pojemniczków służących za opakowanie dla przypraw.

    Przyprawy to również takie dodatki do potraw jak niektóre sosy na zimno, oliwa czy ocet. Eleganckie serwowanie ich na stół możliwe jest poprzez specjalne  pojemniki do oliwy i octu. Moim zdaniem najpiękniej prezentują się te, wykonane z przezroczystego szkła, ponieważ stanowią jednocześnie niebanalną dekorację stołu. Natomiast jeśli planujemy podać na stół innego rodzaju przyprawy, zwłaszcza w przypadku potraw kuchni Dalekiego Wschodu, przydadzą się niewielkie miseczki. W naszej kulturze raczej nie podaje się na stół innych przypraw sypkich niż sól i pieprz.

    Pozostała jeszcze jedna bardzo ważna kwestia – walory dekoracyjne przechowywanych przypraw i dodatków do potraw. Dlatego zachęcam do używania przezroczystych pojemników i dozowników. Ustawione na kuchennej półce prezentują się wspaniale, podkreślając jednocześnie ciepły, domowy charakter pomieszczenia. Natomiast oliwa czy ocet, które ustawimy na półce zanurzając w butelce czy dozowniku gałązkę zioła wyglądają nie tylko estetycznie, ale również niezwykle modnie.

    Przyprawy śmiało niektórzy z Was określiliby mianem "duszy potraw". Z pewnością nadają im one charakteru i wyrazu. Jeśli weźmiemy pod uwagę również walory dekoracyjne właściwie przechowywanych przypraw i dodatków, zrozumiemy, że nie może ich zabraknąć w żadnej kuchni! Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Wam w rozwiązywaniu kłopotów z przechowywaniem przypraw. Ponieważ przyprawy są zdrowe i jednocześnie urozmaicają każde danie, polecam je każdemu :)