Zdarzyło Wam się kiedyś nie móc wyjść z
podziwu, gdy kelnerka przyniosła do stolika filiżankę aromatycznej kawy, która
nie tylko wspaniale smakowała, ale i wyglądała zachwycająco? Najprawdopodobniej
zetknęliście się wtedy z latte art,
czyli sztuką malowania mlekiem po kawie. Zaskoczę Was jednak stwierdzeniem, że
to wcale nietrudna sztuka :) Wystarczy odrobina umiejętności, szczypta
wyobraźni, trochę praktyki i kilka sprawdzonych pomysłów :) Zapraszam zatem do
lektury :) Jeśli znacie przykłady innych wzorów kawowych, koniecznie podzielcie
się nimi w komentarzach :)
Nie trzeba być zawodowym baristą, by pięknie
udekorować i podać kawę swoim najbliższym oraz zaproszonym gościom. Wystarczy
kierować się zasadami wypracowanymi przez specjalistów. Najpiękniejsze wzorki
powstają na mocnej kawie i czekoladzie. Sprawdzi się oczywiście tradycyjne
espresso. Druga ważna zasada mówi o tym, że do latte art najlepiej używać tłustego mleka – 2- lub
3,2-procentowego. To o mniejszej zawartości tłuszczu spienia się inaczej,
powstają większe bąbelki, a co za tym idzie – trudniej namalować dekoracyjny
obrazek na kawie.
Latte
art jest sztuką malowania mlekiem, dlatego niech nie dziwi Was fakt, że
należy dodawać go w dużej ilości do jednej filiżanki. Przyjmuje się, że
zostawia się połowę naczynia na spienione mleko, a tylko połowę zajmuje kawa.
Niespienioną część mleka wlewa się do przygotowanego napoju, a piankę nakłada
się delikatnie łyżeczką na wierzch. I dopiero wówczas można rozpocząć prawdziwe
latte art za pomocą przygotowanego
wcześniej patyczka (np. tradycyjnej wykałaczki).
A
oto kilka przykładowych motywów:
- Aby namalować serduszko, wystarczy, że na środku kawy umieścimy duży kleks spienionego mleka. Pociągamy patyczkiem przez połowę kleksa.
- Gwiazdkę lub słoneczko narysujemy na mleku, jeśli od środka napoju pociągniemy patyczkiem kilka prostych lub łukowatych promyczków.
- Kwiatki uzyskamy poprzez utworzenie na powierzchni napoju kilku małych kleksów, którym nadajemy kształt kwiatków za pomocą patyczka – rysując od zewnątrz do środka.
Niewiele osób wie, że na latte art, czyli sztukę malowania
mlekiem, składa się tzw. free pour latte
oraz etching. Pierwszy sposób polega
na malowaniu mlekiem nalewanym prosto z dzbanka, natomiast drugi – na używaniu
do stworzenia małego arcydzieła rysików, ewentualnie sosów. Jest też inny
sposób na dekorowanie kawy – za pomocą cynamonu lub kakao. Wystarczy, że
przygotujemy szablon, np. w kształcie serca, przyłożymy do filiżanki i
posypiemy aromatycznym dodatkiem. Najpiękniejsze efekty daje chyba połączenie
tych dwóch technik malowania po kawie :)
Latte art powstało w latach 80’. Obecnie
jest coraz bardziej popularne. Sztuka malowania mlekiem po kawie wymaga
odrobiny wprawy, jednak wiele osób radzi sobie świetnie z latte art, o czym świadczą chociażby liczne wpisy blogowe. Z
pewnością pełna uroku dekoracja na kawie uświetni każde spotkanie przy stole
wprawiając w zachwyt domowników i zaproszonych gości. A do tego malowanie
mlekiem może być wspaniałą zabawą! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz