sobota, 3 listopada 2012

Latte art jest proste! :)



    Zdarzyło Wam się kiedyś nie móc wyjść z podziwu, gdy kelnerka przyniosła do stolika filiżankę aromatycznej kawy, która nie tylko wspaniale smakowała, ale i wyglądała zachwycająco? Najprawdopodobniej zetknęliście się wtedy z latte art, czyli sztuką malowania mlekiem po kawie. Zaskoczę Was jednak stwierdzeniem, że to wcale nietrudna sztuka :) Wystarczy odrobina umiejętności, szczypta wyobraźni, trochę praktyki i kilka sprawdzonych pomysłów :) Zapraszam zatem do lektury :) Jeśli znacie przykłady innych wzorów kawowych, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach :)

     Nie trzeba być zawodowym baristą, by pięknie udekorować i podać kawę swoim najbliższym oraz zaproszonym gościom. Wystarczy kierować się zasadami wypracowanymi przez specjalistów. Najpiękniejsze wzorki powstają na mocnej kawie i czekoladzie. Sprawdzi się oczywiście tradycyjne espresso. Druga ważna zasada mówi o tym, że do latte art najlepiej używać tłustego mleka – 2- lub 3,2-procentowego. To o mniejszej zawartości tłuszczu spienia się inaczej, powstają większe bąbelki, a co za tym idzie – trudniej namalować dekoracyjny obrazek na kawie.

     Latte art jest sztuką malowania mlekiem, dlatego niech nie dziwi Was fakt, że należy dodawać go w dużej ilości do jednej filiżanki. Przyjmuje się, że zostawia się połowę naczynia na spienione mleko, a tylko połowę zajmuje kawa. Niespienioną część mleka wlewa się do przygotowanego napoju, a piankę nakłada się delikatnie łyżeczką na wierzch. I dopiero wówczas można rozpocząć prawdziwe latte art za pomocą przygotowanego wcześniej patyczka (np. tradycyjnej wykałaczki).
A oto kilka przykładowych motywów:
  • Aby namalować serduszko, wystarczy, że na środku kawy umieścimy duży kleks spienionego mleka. Pociągamy patyczkiem przez połowę kleksa.
  • Gwiazdkę lub słoneczko narysujemy na mleku, jeśli od środka napoju pociągniemy patyczkiem kilka prostych lub łukowatych promyczków.
  • Kwiatki uzyskamy poprzez utworzenie na powierzchni napoju kilku małych kleksów, którym nadajemy kształt kwiatków za pomocą patyczka – rysując od zewnątrz do środka.
     Niewiele osób wie, że na latte art, czyli sztukę malowania mlekiem, składa się tzw. free pour latte oraz etching. Pierwszy sposób polega na malowaniu mlekiem nalewanym prosto z dzbanka, natomiast drugi – na używaniu do stworzenia małego arcydzieła rysików, ewentualnie sosów. Jest też inny sposób na dekorowanie kawy – za pomocą cynamonu lub kakao. Wystarczy, że przygotujemy szablon, np. w kształcie serca, przyłożymy do filiżanki i posypiemy aromatycznym dodatkiem. Najpiękniejsze efekty daje chyba połączenie tych dwóch technik malowania po kawie :)
     
     Latte art powstało w latach 80’. Obecnie jest coraz bardziej popularne. Sztuka malowania mlekiem po kawie wymaga odrobiny wprawy, jednak wiele osób radzi sobie świetnie z latte art, o czym świadczą chociażby liczne wpisy blogowe. Z pewnością pełna uroku dekoracja na kawie uświetni każde spotkanie przy stole wprawiając w zachwyt domowników i zaproszonych gości. A do tego malowanie mlekiem może być wspaniałą zabawą! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz