Jesień to czas zbiorów. W przydomowych
ogródkach i na działkach za miastem dojrzewa właśnie wiele odmian owoców.
Gałęzie uginają się od dorodnych śliwek, jabłek i gruszek. Najlepiej właśnie
teraz rozpocząć przygotowywanie nalewek – będą gotowe na zimę. Dzisiaj przygotowałam
dla Was garść porad na ten temat. Znajdziecie tutaj kilka sprawdzonych
wskazówek, które – mam nadzieję – pomogą Wam zamknąć w butelkach trochę
ciepłych, jesiennych promieni słońca :) Przygotowanie nalewek wcale nie jest
trudne :)
Jak zabrać się za przygotowywanie
jesiennych nalewek? To naprawdę nie jest skomplikowane. Wystarczą owoce, cukier
i spirytus lub wódka (w zależności od własnego uznania). Z jakich owoców można
przygotować dobry trunek? Sprawdzą się śliwki, jabłka, późne jeżyny, maliny,
pigwy, orzechy, aronie, mięta, jarzębina, a nawet pomarańcze czy pieprz.
Istnieje również odmiana nalewki zwana ratafią – do jej przyrządzenia używa się
różnych rodzajów owoców, które układamy warstwami i przesypujemy cukrem.
Podstawą sporządzania nalewek jest właśnie
przygotowanie owoców i zasypanie ich cukrem. Do tego celu będzie potrzebne
duże, szklane naczynie bez przykrywki. W takim słoju układamy pokrojone owoce,
zasypujemy cukrem i odstawiamy na około tydzień w ciepłe miejsce. Nalewkom
dobrze służy ustawianie ich na słońcu – wówczas owoce szybciej puszczają sok, a
procesy fermentacji przebiegają intensywniej. Naczynie należy przykryć
materiałem, na przykład gazą. Wskazane jest uzupełnianie cukru, jednak jego
nadmiar sprawi, że nalewka będzie zbyt słodka i mdła. Po tygodniu dolewamy alkoholu.
Na kolejny tydzień zostawiamy nalewkę w słoju, jednak tym razem szczelnie ją
zamykamy. Jeśli nie mamy zakrętki, można posłużyć się folią aluminiową. Za
pomocą na przykład filtru do kawy odsączamy nalewkę i rozlewamy ją do butelek.
Czasem trzeba tę czynność powtórzyć wiele razy zanim uzyskamy klarowny płyn.
Potem odstawiamy butelki w ciemne, chłodne miejsce i pozostawiamy na kilka
miesięcy. Gotowa nalewka wydaje się "gęstsza" niż w początkowych etapach
jej przygotowania. Do serwowania nalewek najbardziej nadają się niewielkie kieliszki, np. takie jak do wódki, likieru, a nawet do brandy. Można również dodać odrobinę trunku do filiżanki gorącej herbaty.
Nalewki domowej roboty mają wiele korzystnych
dla zdrowia właściwości, najlepiej jednak korzystać ze sprawdzonych receptur,
które z pewnością przechowują nasze babcie. Dobroczynne właściwości nalewek znane
są w naszym kraju od połowy XV wieku. Nic tak nie pomaga i nie stawia na nogi w
czasie przeziębienia, jak kieliszek rozgrzewającego trunku. Nic tak nie
poprawia nastroju zimą, kiedy każdy przygnębiony jest brakiem słońca. Nalewki
są również bogate w witaminy. Pamiętajcie, by jedną, dwie butelki odstawić na
najwyższą półkę w piwniczce – smakują one najlepiej po kilku latach odpowiedniego
przechowywania.
:-) pozwoliłam sobie udostępnić http://www.facebook.com/pages/Able-Salon-Drzwi/192693437419359
OdpowiedzUsuń