sobota, 25 sierpnia 2012

Jadalna zastawa stołowa




     Wszyscy – i starsi, i młodsi uwielbiają kręcone lody w wafelkach. To jeden ze smaków dzieciństwa, przywodzący na myśl wakacyjny wypoczynek. Sam pomysł sprzedawania lodów w wafelkowych rożkach lub kubeczkach jest genialny w swojej prostocie. Smakołyki w plastikowych pojemniczkach nawet się do nich nie umywają. Sama idea jadalnej zastawy stołowej nie jest więc dla nikogo nowością. Co więcej, nie tylko dzieci takie rozwiązania uważają za atrakcyjne. Wystarczy, że z uwagą prześledzimy blogi czy internetowe strony kulinarne – na każdej znajdą się pomysły na przysmaki podawane w zaskakujących i smacznych naczyniach. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was kilka ciekawostek na temat jadalnej zastawy stołowej :)

Smaczne, praktyczne, ekologiczne
     Co ciekawe, jadalne naczynia budzą zainteresowanie… naukowców i ekologów :) Każdy, kto choć raz był latem w miejscowości turystycznej, świetnie kojarzy budki i sklepiki z fast foodami czy przekąskami i… pełne plastikowych talerzyków kosze na śmieci. Jednorazowe naczynia, chociaż tanie i praktyczne, stanowią duży problem w kontekście gospodarki odpadami. Wymyślono zatem talerzyki z otrębów, sztućce z trzciny cukrowej czy kubeczki z mąki ryżowej. Jadalnym naczyniom trudno odmówić stylowości i pewnej elegancji. Ludzie nauki nie poprzestali jednak na tym.
     Aby udoskonalić nietypowe talerze, opracowano sposób na ich wytwarzanie z jabłek – w ten sposób smak naczyń jest ciekawszy, a dodatkowo skład chemiczny chroni przed patogenami zawartymi w mięsie kurzym. Na tym jednak nie koniec. Z cukru, soli, alkoholu i metalu stworzono nanomateriał świetnie sprawdzający się do przechowywania gazu i… podawania żywności. Nano-zastawa stołowa jest jak najbardziej jadalna – ma lekko słonawy, delikatnie gorzki smak przypominający paluszki lub krakersy. Mam jednak mieszane uczucia, gdy pomyślę o zjedzeniu takich specyfików, a Wy? :) Trzeba jednak przyznać, że idea całkowicie biodegradowalnych naczyń jest szlachetna. Na razie jednak jest zbyt droga, by była powszechnie stosowana w małych lokalach gastronomicznych.

Owocowo - warzywne szaleństwo
     Zupełnie zdrowe i bezpieczne są z pewnością naczynia z owoców i warzyw :) Niebawem nadejdzie sezon dyniowy. Jeśli wydrążymy dynię, z miąższu można przygotować smaczną zupę, ciasto lub inne specjały, a "skorupka" sprawdzi się nie tylko jako lampion, ale również jako stylowa miseczka – choćby na sałatkę. Pewnie przynajmniej słyszeliście o ogórkowych łódeczkach czy ciekawych pomysłach na potrawy z kabaczków, cukinii i bakłażanów. Nawet wydrążone jabłka ze skórką mogą posłużyć jako kubki na poncz, aromatyczny kompot czy grzane wino. Nasączone smakowitym napojem są jeszcze pyszniejsze!

Wypiekane i słodkie naczynia
     Naczynia z wypieków to temat rzeka :) Wspomniane wcześniej wafelki do lodów, a także tartinki czy foremki z kruchego ciasta są znane i cenione przez wszystkich. W bardzo łatwy sposób można przygotować miseczki z polewy czekoladowej. Tradycyjny polski żur w chlebie to kolejny przykład. Za granicą można spotkać taką formę podawania innych zup, gulaszów i zapiekanek. Najprawdopodobniej jednak polski zwyczaj jest po prostu starszy.

     Mówi się, że potrzeba matką wynalazków :) Pomysł wytwarzania ekologicznych, jadalnych naczyń jest ciekawy. Wypiekane talerzyki i miseczki, a nawet sztućce i kubeczki do napojów mają ogromny urok i bez wątpienia mogą stać się atrakcją niejednego przyjęcia – nie tylko dla najmłodszych :) Czy jednak możliwe byłoby zastąpienie tradycyjnej porcelanowej zastawy nawet najsmaczniejszymi i najwymyślniejszymi eko-naczyniami?




1 komentarz: